Sposobów na wyłudzenie danych osobowych jest całe mnóstwo. Jednym z najpopularniejszych jest podszywanie się pod znaną firmę czy instytucję i tym samym oszukiwanie jej prawdziwych klientów. Dokładnie taki sposób zastosowali oszuści podszywający się pod popularną sieć drogerii.
Najpierw ankieta, potem kradzież
Wyobraźmy sobie zwykły, niczym nie zakłócony dzień. W czasie wypełniania obowiązków lub oddawania się przyjemnościom, na nasz WhatsApp przychodzi interesująca wiadomość. Zgodnie z jej treścią mamy możliwość wzięcia udziału w konkursie znanej i lubianej marki. Wystarczy wypełnić krótką ankietę, a los już niebawem może nagrodzić nas bonem na kwotę 2000 złotych do wykorzystania, w tym wypadku – w sieci drogerii Rossmann.
Brzmi podejrzanie? Słusznie, ponieważ właśnie w taki sposób oszuści próbują podszywać się pod popularne marki i wykorzystywać ich klientów (lub ludzi spragnionych wygranych) do przekazywania swoich danych osobowych w niepożądane ręce. Sprawa nie jest tak naprawdę nowością. Jak podaje CyberRescue, oszustwo wraca do nas co kilka miesięcy. Zmienia się natomiast firma pod którą podszywają się oszuści – teraz trafiło na Rossmann, wcześniej natomiast na Winiary.
Niestety, nieświadome przekazanie danych na swój temat to nie koniec tego procederu. Osoby wyłudzające te informacje próbują również nakłonić swoje ofiary do pobrania specjalnego pliku na telefon. Ten jest oczywiście zarażony oprogramowaniem, które umożliwia śledzenie całej naszej aktywności i m.in. kradzież danych kont, w tym haseł do bankowości czy skrzynki mailowej.
Jak bumerang wracają zatem wszelkie prawidła dotyczące higieny i bezpieczeństwa naszej partycypacji w sieci. Przede wszystkim, należy wystrzegać się klikania w linki niewiadomego pochodzenia. Sam fakt otrzymania takiej wiadomości na WhatsAppie powinien wzbudzić przynajmniej cień wątpliwości. To samo tyczy się zresztą maili (często do złudzenia przypominających oficjalną komunikację marki), czy odnośniki wysyłane masowo przez znajomych w serwisach społecznościowych.
Nasze własne bezpieczeństwo to jednak nie koniec. Warto, aby przykłady takich działań jak najszybciej zgłaszać. Można przesłać je bezpośrednio do instytucji, pod którą podszywają się oszuści, lub do odpowiednich służb, czy choćby CyberRescue.