Wiceminister resortu aktywów państwowych zabrał głos w sprawie jednej ze spółek państwowych. Poczta Polska nie planuje redukcji zatrudnienia. Jacek Bartmiński zaznacza, że nie wyklucza żadnych metod, które mogłyby pomóc tej instytucji, łącznie z przeniesieniem do niej usługi Orlen Paczka.
Poczta Polska ma poważne problemy
Poczta Polska od lat nie jest w najlepszej kondycji, jednak – jakiego byśmy zdania o niej nie mieli – nadal jest spółką Skarbu Państwa. Nie dziwi więc fakt, że rządzący usiłują ratować tę instytucję. Od 1 kwietnia 2024 roku za usługi płacimy więcej, lecz to może nie wystarczyć.
Podczas czwartkowego (25 lipca 2024 roku) posiedzenia sejmu głos na temat państwowej spółki zabrał wiceminister Jacek Bartmiński. Zaznaczył on między innymi, że nie planuje ona znaczących redukcji zatrudnienia osób mających kontakt z klientami oraz listonoszy – te grupy pracowników mają zostać objęte szczególnego rodzaju ochroną. Dodał także, że nie chodzi o punkt widzenia prawa pracy, a biznesu.
Jeden z posłów partii Polska 2050 – Rafał Kasprzyk – zapytał wiceministra o szanse na przeniesienie Orlen Paczki do pocztowej spółki państwowej. Jacek Bartmiński stwierdził, iż takie działanie nie jest wykluczone, gdyż resortowi zależy, aby pomóc Poczcie Polskiej wyjść z tej zapaści, do której została doprowadzona.
Orlen Paczka i co jeszcze?
Orlen Paczka w Poczcie Polskiej to jednak nie koniec wieści. Wiceminister Bartmiński zaznaczył, że zarządzający spółką państwową nie mają w planach likwidacji placówek, choć nie jest wykluczone, że ranga poszczególnych punktów może się zmienić, np. z urzędów pocztowych na filie.
Ciekawostką jest również stwierdzenie, iż rządzący chcą zlikwidować ten bazarek, który obecnie możemy oglądać w placówkach. Poczta Polska od lat oferuje różnorodne produkty, w tym świecidełka czy gazety. Wiceminister dodał, że pracownicy również się tego wstydzą, a resort ma zamiar to zmienić.
Bartmiński zauważył też, że państwo polskie nie zrefundowało spółce wydatków przekazanych na przygotowania i wdrażanie usługi e-Doręczenia. A w ciągu ostatnich kilku lat wyłożyła na ten cel ponad 90 milionów złotych.