W normalnych okolicznościach kupując jakąś rzecz, i znajdując w pudełku inną, najprawdopodobniej nie bylibyśmy z tego faktu zadowoleni. Tyle że Orange tworzy całkiem inne okoliczności.
Orange rusza z pierwszą tego typu zabawą na rynku. Kupując w Orange smartfon Samsung Galaxy S10, mamy szansę dostać Galaxy S10+. Nabywca dowie się o tym dopiero po otworzeniu pudełka. Takie niespodzianki operatorzy mogliby robić częściej!
Jakie są szanse na otrzymanie Galaxy S10+?
W pudełkach 70 procent zamówień Galaxy S10, znajdzie się dokładnie ten model smartfona. Jednak w kolejnych 30 procentach pudełek, nabywcy wyciągną z nich Galaxy S10+, a więc większą i lepiej wyposażoną (pod względem baterii i aparatu przedniego) wersję eks-flagowego smartfonu Samsunga.
Żeby zyskać szansę na kupienie Galaxy S10+ 600 złotych taniej (bo taka różnica cenowa występuje między wspomnianymi dwoma wersjami S-dziesiątki), należy w sklepie Orange wybrać zestaw Extra Box S10. Oferta dostępna jest tylko dla tych, którzy decydują się na płatność ratalną, przy liczbie rat wynoszącej 20. Wtedy każda z nich wyniesie kupującego 164,95 zł.
Dla tych, dla których nie ma znaczenia, jak duży telefon użytkują (różnica przekątnej ekranu między Galaxy S10 a Galaxy S10+ to 0,3 cala), i są przyzwyczajeni do płacenia rat za smartfon, taka okazja może być bardzo korzystna. No i wyobraźcie sobie te emocje, kiedy otwieracie pudełko i nie jesteście do końca pewni, który model otrzymaliście!
Nie przypominam sobie, żeby jakikolwiek operator ruszył kiedykolwiek wcześniej z podobną akcją. Okaże się, czy stanie się ona znakiem charakterystycznym Pomarańczowych, czy też pomysł przejmą inne sieci, wprowadzając element losowości podczas zakupów urządzeń mobilnych.
Promocja na pewno ma związek ze zbliżającą się oficjalną sprzedażą nowych flagowców Samsunga z linii Galaxy S20. Z magazynów trzeba pozbyć się przecież zapasów z ubiegłego roku… ;)
źródło: Orange