Optoma NuForce BE Sport3 – test bezprzewodowych słuchawek dla aktywnych

Jakość dźwięku i stabilność połączenia

Zacznę może od stabilności połączenia, bo w tym przypadku będzie krótko – wszystko działa tak, jak należy, a zasięg oceniłbym na normalny, porównywalny do innych urządzeń, z którymi miałem styczność. Dźwięk nie przerywa, jest odtwarzany bez opóźnień… po prostu działa.

Jeśli chodzi o Jakość dźwięku, to ta nieco trudniejsza część, która na pewno interesuje Was znacznie bardziej. Słuchawki otrzymałem jeszcze fabrycznie zapakowane i bez względu na własne przekonania, pozwoliłem im się wygrzać tak, aby każdy z Was był zadowolony ;). Optoma NuForce BE Sport3 podpięte były pod LG G6, krótką chwilę do Samsunga Galaxy S9+, a wyłącznie w ramach sprawdzenia poprawności połączenia – z laptopem. Podczas odtwarzania muzyki ograniczyłem się do Spotify (Premium, włączona wysoka jakość transmisji). Jak wrażenia?

Słuchawki na pewno grają rozrywkowo. Na pierwszy rzut ucha, odczuwalne są niskie tony. Te są dosyć mocne i zdarza im się zalewać inne pasma, mrok jest po prostu agresywny. Niestety, wiąże się to z tym, że scena nie jest nadmiernie szeroka, wręcz wąska, ale zdecydowanie nie klaustrofobiczna. Średnie pasma są nieco spłaszczone, a raczej – zdominowane przez niskie i wysokie. Część efektu na pewno nadają szczelne tipsy (zwłaszcza SpinFit TwinBlade), zatem charakterystykę można nieznacznie ujednolicić poprzez manipulację nimi. Optoma NuForce BE Sport3 to nie są dokanałówki dedykowane melomanom, ale oczami wyobraźni widzę je na głowach zagorzałych biegaczy – nieidealne oddanie charakteru muzyki kosztem dodania energii. Właśnie tak odbieram brzmienie – jako energicznie i rozrywkowe. Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo często poszukuję czegoś właśnie takiego i NuForce’y odbieram bardzo dobrze. Myślę, że w tej klasie cenowej, to bardzo mocna pozycja, która nie depcze po piętach liderowi, lecz spokojnie zawstydza niejedną droższą propozycję. Charakterystyki uśmieszka tudzież V-ki krytykować zatem nie będę, ale nie obraziłbym się za odrobinę szerszą scenę. Tutaj czuję się jak na wakacjach w drewnianym domku nad jeziorem – trochę ciasno i duszno, ale klimat i ogólne odczucie jest zdecydowanie niesamowite i łagodzi wszelkie niedogodności. Dla wielu ważne może się okazać, że Optoma NuForce BE Sport3 potrafią zagrać głośno i nie tracą wtedy pompy. Ale uszczelnienie jest na tyle solidne, że to raczej nie będzie potrzebne – może to sprawa większych tulejek? ;)

Bateria

Przychodzi ten wstydliwy moment w recenzowaniu urządzeń Bluetooth, jakim jest zakładka Bateria. Głównym problemem jest to, że obecne modele trzymają na jednym ładowaniu tak długo, że jest to wartość trudno zmierzalna. Producent deklaruje, że Optoma NuForce BE Sport3 wytrzymają aż dziesięć godzin ciągłego grania. Prywatnie wydaje mi się, że jest ona nieznacznie zawyżona, niemniej przy nieco spokojniejszym odsłuchu, liczba godzin powinna bez problemu sięgnąć wartości dwucyfrowej z jedynką z przodu.

Jeżeli chodzi o ładowanie słuchawek, to służy ku temu port microUSB ukryty pod całkiem zgrabną i dobrze wykonaną zaślepką. Producent zwyczajnie przyłożył się do każdego aspektu wykonania słuchawek i – w mojej prywatnej opinii – powinien dostać za to co najmniej piątkę. Podpięcie kabla sygnalizowane jest świeceniem się czerwonej diody, która zmienia kolor na niebieski po naładowaniu. Warto w tym momencie napomknąć, że dioda ta sygnalizuje również działanie słuchawek podczas ich użytkowania.

Podsumowanie

Po raz kolejny pozwolę sobie przywołać recenzję Beyerdynamic Byron BT, którą przygotował dla Was Damian. Z bardzo prostego powodu – pokrywa się ona z moimi odczuciami. Jednak kiedy tylko porządnie zaprzyjaźniłem się z Optoma NuForce BE Sport 3 poczułem, że to będzie dłuższa relacja. Słuchawki w rozumieniu konstrukcyjnym pozbawione są wszelakich wad, mają przy tym kilka nieodłącznych zalet (doskonałe trzymanie się w uchu, szeroki zestaw akcesoriów, dobrze wykonany pilot, lepsze rozłożenie wagi) i sprawiają, że zwyczajnie przyjemnie się z nich korzysta. Jakość odtwarzanego dźwięku? Być może dałoby się ją nieco poprawić, ale nie można przy tym nadmiernie się czepiać – jest miła dla ucha, rozrywkowa i energiczna. Całość składa się na to, że jeżeli tylko miałbym polecić komuś słuchawki w tej półce cenowej, zdecydowanie skłoniłbym się ku recenzowanemu modelowi – oczywiście pod warunkiem, że poszukujący nie liczy na wyrównaną, spokojną i jasną charakterystykę brzmieniową. Producent naprawdę przyłożył się do tego, aby Optoma NuForce BE Sport3 były sprzętem przemyślanym i kompletnym, które powinno zadowolić niejedną wybredną duszyczkę.

Spis treści:

  1. Wzornictwo i jakość wykonania. Obsługa i użytkowanie
  2. Jakość dźwięku i stabilność połączenia. Bateria. Podsumowanie
Optoma NuForce BE Sport3 – test bezprzewodowych słuchawek dla aktywnych
Wnioski
Niezła jakość wykonania, przemyślana konstrukcja, bogaty zestaw wyposażeniowy i przyzwoita jakość odtwarzanego dźwięku. Czy można chcieć czegoś więcej od dokanałowych słuchawek bezprzewodowych? Optoma NuForce BE Sport3 to po prostu sprzęt kompletny.
Zalety
wzornictwo
jakość wykonania wszystkich elementów
czas pracy na baterii
przyjemne brzmienie
bogaty zestaw sprzedażowy
komfort użytkowania
Wady
brzmienie jest przyjemne, ale stawia na rozrywkę, a nie wierność
scena mogłaby być nieco szersza
końcówki SpinFit TwinBlade nie są takie, jak można by było oczekiwać
nietypowy rozmiar tulejki
8.5
OCENA