Pewnie nieraz łapaliśmy się już za głowę, sprawdzając ceny składanych smartfonów. Wiele z nich jest tak drogich, że znajdują się daleko poza zasięgiem lubiącego gadżety Kowalskiego. OPPO może być ratunkiem dla tych, którzy chcieliby korzystać z takiego urządzenia.
Jeśli elastyczny ekran, to musi kosztować
Innowacje nigdy nie były tanie. Patrząc na ceny składanych smartfonów, włos potrafi zjeżyć się na głowie. Samsung Galaxy Z Fold 3 kosztuje przynajmniej 6 tysięcy złotych, mniejszego Galaxy Z Flipa 3 dostaniemy za ponad 4 tysiące złotych, a Huawei P50 Pocket to wydatek około 4500 złotych. To nie są małe kwoty. Czy nowy sprzęt OPPO jest w stanie to zmienić?
Trzeba przypomnieć, że OPPO ma już jeden składany smartfon. Jest nim OPPO Find N. Co ciekawe, jego cena wydaje się być w porządku, bo w Chinach sprzedawany jest za 7699 juanów (~5120 złotych). Mówi się, że OPPO szykuje jeszcze tańszego składańca.
„Tani” składany smartfon
OPPO pracuje ponoć nad nowym smartfonem ze składanym ekranem, tym razem w formie urządzenia z klapką. Ma być on wyraźnie tańszy od pierwszego modelu z elastycznym wyświetlaczem od tego producenta. Jak przekazują źródła, jego cena ma kręcić się w okolicach 5000 juanów (~3330 złotych).
Żeby podać jakiś lokalny kontekst, warto zwrócić uwagę na cenę Huawei P50 Pocket w Chinach – jest to 8988 juanów (~5980 złotych). Inny smartfon o podobnej konstrukcji, czyli Samsung Galaxy Z Flip 3, kosztuje tam 7399 juanów (~4920 złotych). Jeśli więc powyższe informacje są precyzyjne, nowy składany OPPO będzie wyraźnie tańczy od innych urządzeń tego typu. Niewykluczone, że zyska sobie opinię najtańszego składańca w ogóle.
Świetnie by było, gdyby OPPO zechciało zabawić się nieco ceną składanych smartfonów. Wszechobecna drożyzna nie służy interesom konsumentów. Trudno też rozkręcić sprzedaż składanych smartfonów, kiedy są one wyceniane poza skalę. Jeśli mielibyśmy możliwość kupienia urządzenia z elastycznym ekranem w przyzwoitej cenie, z pewnością wielu by z niej skorzystało.