Oppo jest jednym z największych „wygranych” 2016 roku. Marka ogromnie zwiększyła sprzedaż, przez co na dobre zagościła w TOP 5 największych producentów smartfonów na świecie (a w samych Chinach przypadło jej swojego czasu nawet miano niekwestionowanego lidera). Jednym z jej głównych „motorów napędowych” jest seria R9. Chińczycy pochwalili się właśnie, że do rąk klientów trafiło 20 milionów egzemplarzy urządzeń z tej linii.
Oppo R9 i Oppo R9 Plus zadebiutowały w marcu 2016 roku. Tylko w pierwszym dniu dostępności kupiono ponad 180 tysięcy sztuk tego pierwszego modelu (sprzedaż drugiego rozpoczęła się nieco później). Po czterech dniach liczba ta sięgnęła już 400 tysięcy egzemplarzy. Smartfon więc od samego początku sprzedawał się jak ciepłe bułeczki (dlatego Oppo – przynajmniej na początku – produkowało blisko 2 miliony er-dziewiątek).
Po siedmiu miesiącach Oppo zaprezentowało Oppo R9S i Oppo R9S Plus, czyli nieco ulepszone odsłony Oppo R9 i Oppo R9 Plus. W obu przypadkach poprawiono przede wszystkim aparaty oraz „wymieniono” procesory na mocniejsze. Z zewnątrz smartfony również się zmieniły – zastosowano (w mojej opinii świetne) rozwiązanie, pozwalające zastąpić jeden, gruby pasek antenowy trzema cieńszymi, niemal nie rzucającymi się w oczy.
Trzeba jednak przy okazji wiedzieć, że w porównaniu z bezpośrednią konkurencją, Oppo R9 i Oppo R9 Plus oraz Oppo R9S i Oppo R9S Plus były (i nadal są) dużo droższe. Oppo bowiem kreuje się na markę premium. Jak więc udało jej się sprzedać łącznie aż 20 milionów egzemplarzy wszystkich smartfonów z serii R9? Chińczycy, podobnie, jak Samsung, inwestują duże pieniądze w marketing i akcje promocyjne. Jak widać – przynosi to wymierne efekty.
Żeby sukces Oppo był jeszcze bardziej widoczny, można dla porównania przypomnieć, że w 2016 roku Meizu sprzedało łącznie 22 miliony swoich (wszystkich) smartfonów.
Źródło: The Android Soul