Oppo pokazuje smartfon z ekstremalnie zakrzywionym, „wodospadowym” ekranem

Trudno powiedzieć, czy więcej jest zwolenników, czy przeciwników zakrzywionych ekranów (aczkolwiek osobiście skłaniałbym się do tej drugiej opcji). Faktem jednak jest, że rozwiązanie to zyskuje na popularności, gdyż znaleźć je można już nie tylko w smartfonach Samsunga, ale także innych marek. Oppo właśnie pokazało prototyp urządzenia z wyświetlaczem, który jeszcze bardziej zachodzi na krawędzie – to tzw. Waterfall Display.

Oppo bardzo lubi chwalić się nowymi rozwiązaniami, nawet jeśli zostaną one wprowadzone do komercyjnie dostępnego sprzętu za jakiś (bliżej nieokreślony) czas. Tak było w przypadku aparatu ukrytego pod taflą ekranu i tak też jest teraz z wyświetlaczem typu Waterfall Display.

Co prawda nie jest to pierwszy raz, kiedy o nim słyszymy, ale po raz pierwszy możemy zobaczyć go w akcji. Brian Shen z Oppo opublikował na swoim profilu kilka widocznych poniżej zdjęć smartfona z ekstremalnie zakrzywionym ekranem, którego krawędzie zachodzą na boki jeszcze bardziej niż zwykle ma to miejsce w inteligentnych telefonach z takim panelem.

Jeszcze dokładniej widać to na filmie, który mamy możliwość zobaczyć dzięki uprzejmości @UniverseIce. W pierwszej chwili zdecydowanie robi to wrażenie, jednak od razu pojawiają się obawy o to, czy podczas trzymania smartfona w standardowej pozycji (tj. pionowo), użytkownik nie będzie „przypadkowo” dotykał ekranu wnętrzem dłoni. Już w tym więc głowa Oppo, aby dopracować oprogramowanie w taki sposób, żeby ignorowało ono takie zdarzenia.

Przypomnę, że to właśnie @UniverseIce doniósł nam, że nadchodzi nowy rodzaj obustronnie zakrzywionego wyświetlacza. Samsung miał w planach wypuścić na rynek smartfon z takim ekranem, jednak ostatecznie z tego zrezygnował. Nosił on oznaczenie kodowe „R6” i podobno miał przypominać od przodu Galaxy Note 10.

@UniverseIce potwierdza natomiast, że w panel typu „Waterfall Display” zostanie wyposażony w tym roku w Huawei Mate 30 Pro i Vivo NEX 3 oraz w przyszłym w Oppo Find X II i – uwaga – flagowcu Xiaomi!

Źródło: Weibo, Weibo, @UniverseIce, @UniverseIce