iPhone cały czas pozostaje niedoścignionym ideałem dla wielu producentów. O ile chęć tworzenia klonów jego kolejnych odsłon można wybaczyć tzw. no-name’om, którzy tylko i wyłącznie kopiują, przez co wprowadzają na rynek lepszej lub gorszej jakości podróbki, to zbyt duże inspirowanie się smartfonem Amerykanów razi w oczy w przypadku bardziej znanych marek.
Wszyscy wciąż pamiętamy, jakie emocje wzbudziła prezentacja HTC One A9. Patrząc jednak z perspektywy minionego czasu (od premiery upłynął już ponad miesiąc) muszę stwierdzić, że Tajwańczycy strasznie „spaprali” robotę. Na początku wszyscy zwrócili uwagę przede wszystkim na metalową obudowę unibody o charakterystycznym dla najnowszych iPhone’ów kształcie, rozmieszczenie plastikowych wstawek oraz ilość wolnej powierzchni na przednim panelu i umiejscowiony tam czytnik linii papilarnych.
Gdy teraz, przy okazji pisania tego artykułu, pojawiła się ponowna okazja/konieczność przyjrzenia się One A9, okazuje się, że chociaż inspirację iPhonem 6/6S widać już na pierwszy rzut oka, to sposób i efekty jej wykorzystania oraz „przeniesienia” na najnowszy model w portfolio HTC można ocenić na dość mierne. Wyostrzono bowiem wszystkie mankamenty smartfonów od Apple, w tym – przede wszystkim – ogromne połacie wolnego miejsca na przodzie oraz „oszpecono” panel tylny, umieszczając obiektyw aparatu na samym środku, co mnie osobiście przywodzi na myśl mitycznego cyklopa.
Okazuje się jednak, że to jeszcze nie koniec ataku markowych klonów iPhone’a najnowszej generacji. HTC pokazało już własną wariację na jego temat, teraz natomiast dowiadujemy się o podobnych zamiarach Oppo. Chińczycy wzięli na celownik model z Plusem w nazwie, więc możemy spodziewać się 5,5-calowego wyświetlacza, coraz popularniejszego w propozycjach z Państwa Środka.
Oppo postanowiło jednak o wiele mocniej „zainspirować się” oryginałem, czego efekt widzicie powyżej. Obiektyw aparatu pozostanie w tym samym miejscu, za to dioda doświetlająca znajdzie się poniżej, zamiast obok, jak w iPhonie 6/6S Plus. Przemieszczono również plastikową wstawkę na górze, która teraz”przecina” oraz jednocześnie otacza oczko aparatu. Dla mnie wygląda to bardzo nieestetycznie i tylko oszpeca tylny panel, gdyż jeszcze bardziej eksponuje odróżniający się pasek, który niestety jest konieczny, choć do najatrakcyjniejszych elementów całego designu zdecydowanie nie należy.
Oppo zapewne zaprezentuje powyższy smartfon w pierwszym kwartale przyszłego roku. Chociaż niezmiennie nie pochwalam tak mocnego inspirowania się konkurentami, to trzeba przyznać, że (przynajmniej z tyłu) prezentuje się o wiele lepiej od HTC One A9 i mimo wszystko bardziej przypomina oryginał. Spodziewać się należy również bardzo dobrej specyfikacji technicznej, więc sukces tego modelu jest murowany. Nie sądzę, żeby negatywnie wpłynęło to na statystyki sprzedażowe Apple, ale na pewno po smartfon Oppo chętnie sięgną ci, którzy szukają jak najlepszej podróbki iPhone’a.
Źródło: GSMArena