Końcówka roku to czas podsumowań. Wydawać by się mogło, że na rynku składanych smartfonów w tym roku „pozamiatał” Samsung z modelem Galaxy Z Fold 3 czy Galaxy Z Flip 3, w zależności od tego, jaka konstrukcja komu bardziej pasuje. Tymczasem mamy połowę grudnia i do gry wchodzi właśnie Oppo ze swoim pierwszym składakiem – i od razu z grubej rury! Poznajcie Oppo Find N – model, o którym będzie się dużo mówiło.
Oppo Find N – niewielki i nowatorski
Jako jedna z pierwszych osób w Polsce (a podobno też w Europie!) miałam okazję spędzić krótką chwilę z Oppo Find N i… porównać go rozmiarowo do wspomnianego już Samsunga Galaxy Z Fold 3, który – jakby nie było – stanowi najlepsze odniesienie, gdy w grę wchodzą składane smartfony. Wnioski z tego spotkania mogą Was zaskoczyć.
Przede wszystkim niesamowite jest to, jak Oppo udało się ukryć zgięcie wewnętrznego ekranu. Niezależnie od marki składanego smartfona, w każdym zgięcie, a co za tym idzie – falowanie ekranu – było widoczne. W Find N jest ono właściwie niedostrzegalne, co z pewnością przyciągnie do niego spore grono osób. Ciekawostką może być fakt, że wyświetlacz jest produkcji Samsung Display (niewykluczone, że podobny znajdzie zastosowanie w kolejnej generacji Folda… ;)).
Oppo Find N jest najmniejszym smartfonem, który rozkłada się, by uzyskać większą przestrzeń roboczą. Jego zewnętrzny wyświetlacz ma przekątną 5,49” (18:9), a po otwarciu naszym oczom ukazuje się 7,1-calowy ekran o proporcjach 8.4:9. Takie zagranie sprawia, że oglądając coś lub grając na zewnętrznym ekranie, po otwarciu urządzenia nie musimy wcale obracać telefonu (jak dotychczas), by dalej kontynuować cieszenie się komfortową rozrywką.
Nowość Oppo wygląda w pierwszej chwili trochę jak dwa mniejsze smartfony przyklejone do siebie. Dzięki temu, że konstrukcja jest szersza, więcej treści mieści się na zewnętrznym ekranie, co oznacza, że wygodniej będzie można korzystać z Find N bez przerzucania się na wewnętrzny. Niższy ekran ma też zaletę w postaci większej poręczności, a o korzyściach, płynących ze zmienionych proporcjach, zdążyłam już napisać wyżej.
Wewnętrzny wyświetlacz Oppo Find N składa się z 12 warstw. Producent gwarantuje, że Serene Display, bo tak został nazwany, można bezproblemowo składać i rozkładać 200 tysięcy razy, zachowując brak jakichkolwiek zagnieceń.
Zawias i oprogramowanie
Jeśli natomiast chodzi o zawias, Flexion Hinge, odniosłam wrażenie, że otwiera się go trudniej niż w Samsungu – trzeba użyć nieco więcej mocy. Zawias składa się ze 136 elementów, a jego konstrukcja sprawia, że po złożeniu przestrzeń pomiędzy dwoma wyświetlaczami jest ograniczona do minimum – właściwie smartfon zamyka się na płasko, nie pozostawiając większego odstępu pomiędzy ekranami.
Dodam jeszcze, że ekran może być używany pod kątem 50-120 stopni – w takim zakresie konstrukcja pozwala swobodnie stać. Dzięki temu w ramach trybu FlexForm można korzystać z takich aplikacji, jak muzyka, notatnik czy aparat.
Jeśli chodzi o bajery w oprogramowaniu, tutaj warto wymienić przede wszystkim możliwość robienia zdjęć selfie głównym aparatem, jak również pokazywanie podglądu zdjęcia osobie przez nas w danej chwili fotografowanej.
Duży ekran to duże możliwości – o tym Oppo też nie zapomniało. Korzystając z niego, możemy podzielić ekran na dwie części – wystarczy przesunąć dwoma palcami po środku ekranu z góry w dół. A jeśli często uruchamiamy dwie te same aplikacje obok siebie, możemy je zapisać w ramach skrótu; dokładnie tak samo było choćby w przypadku LG G8X Dual Screen (na wspominki mi się zebrało! ;)). Oprogramowanie umożliwia również zminimalizowanie otwartej aplikacji do mniejszego okna poprzez uszczypnięcie ekranu czterema palcami.
Pozostała specyfikacja techniczna też nie zawodzi – mamy tu procesor Qualcomm Snapdragon 888, 8 lub 12 GB RAM, 128 lub 256 GB pamięci wewnętrznej, głośniki stereo czy 5G. Do tego akumulator o pojemności 4500 mAh z ładowaniem 33 W oraz potrójny aparat – główny 50 Mpix f/1.8, ultraszerokokątny 16 Mpix oraz tele 13 Mpix f/2.4.
Pełna specyfikacja Oppo Find N przedstawia się następująco:
- wyświetlacz:
- zewnętrzny: AMOLED 5,49” 1972×988 pikseli, 60 Hz, Gorilla Glass Victus, szczytowa jasność do 1000 nitów,
- wewnętrzny: AMOLED 7,1” 1792×1920 pikseli, 1-120 Hz, szczytowa jasność do 1000 nitów,
- procesor Qualcomm Snapdragon 888,
- 8 GB RAM / 256 GB pamięci wewnętrznej lub 12 GB RAM / 512 GB pamięci wewnętrznej,
- Android 11 z ColorOS 12,
- aparat główny 50 Mpix (Sony IMX766 50 Mpix f/1.8 1/1.56″), ultraszerokokątny 16 Mpix f/2.2 (Sony IMX481) oraz telephoto 13 Mpix f/2.4 (Samsung S5K3M3),
- aparat przedni 32 Mpix f/2.4 (Sony IMX615),
- 5G,
- dual SIM,
- GPS, aGPS, BeiDou, Glonass, GALILEO, QZSS,
- WiFi 6 (802.11ax),
- Bluetooth 5.2,
- USB typu C,
- głośniki stereo,
- skaner linii papilarnych na prawej krawędzi,
- akumulator o pojemności 4500 mAh, ładowanie SUPERVOOC 33 W, AIRVOOC 15W i zwrotne 10 W,
- wymiary:
- złożony: 132,6 × 140,2 × 7,8 mm,
- rozłożony: 132,6 × 73 × 15,9 mm,
- waga: 275 g.
Oppo zapewnia, że Find N powstał po czterech latach badań, na podstawie sześciu generacji prototypów, które zostały odrzucone w drodze rozwoju składanej konstrukcji. Patrząc na ten sprzęt jestem w stanie uwierzyć, że tak właśnie było.
Cena Oppo Find N i dostępność
Póki co, niestety, Oppo Find N trafi do sprzedaży jedynie w Chinach już 23 grudnia. To, czy pojawi się także poza granicami tego kraju, w dużej mierze zależy od zainteresowania tym modelem, a coś mi się wydaje, że tego brakować nie będzie.
Cena? W przeliczeniu na amerykańską walutę będzie wynosiła ok. 1200-1400 dolarów, w zależności od wariantu (8/256 – 7699 juanów ~ 1210 dolarów, 12/256 – 8999 juanów ~ 1410 dolarów).
Brzmi to naprawdę sensownie.