Po tym jak Oppo w zeszłym miesiącu zaprezentowało nową odsłonę serii F wraz z modelem F19 Pro jasne było, że musi się też pojawić na rynku bardziej podstawowy wariant. Nie trzeba było długo czekać – dzisiaj w Indiach zadebiutował model Oppo F19.
Oppo F19 to budżetowy średniak
Z racji debiutu nowego smartfona Oppo na mniej wymagającym rynku indyjskim, nie należy spodziewać się wyszukanej specyfikacji. W związku z tym Oppo F19 wpisuje się ze swoimi parametrami gdzieś pomiędzy budżetowcami a tańszymi średniakami.
Urządzenie zostało wyposażone w ekran AMOLED o przekątnej 6,43 cala i rozdzielczości FullHD+. Zajmuje on około 84% frontu, a pod nim ukryto optyczny czytnik odcisku palca. O ile próbkowanie ekranu może wynosić aż 180 Hz to niestety, odświeżanie ekranu to standardowe 60 Hz, a więc nici z super płynnych przejść i animacji.
Nie powinno to jednak nas zmartwić, bowiem o super płynne i sprawne działanie może być trudno z innego powodu. Oppo F19 napędzany jest przez nie najnowszy SoC Snapdragon 662, który nie będzie grzeszył wydajnością. Owszem, do spokojnej pracy wystarczy i powinien zapewnić względny komfort, nie sprawi on jednak, że Oppo F19 będzie nadzwyczaj żwawy. Pamięć RAM wynosi 6 GB, a miejsca na dane będzie 128 GB i jest możliwość jego rozszerzenia kartami pamięci.
Na froncie znalazło się również miejsce na aparat w okrągłym, umieszczonym w lewym górnym rogu ekranu, wycięciu. Kamerka przednia o matrycy 16 Mpix i przysłonie obiektywu f/2.4 powinna być wystarczająca do wideorozmów czy zdjęć selfie.
Na tyle urządzenia znajdziemy zestaw trzech aparatów wraz diodą doświetlającą. Główny moduł o matrycy 48 Mpix i przysłonie obiektywu f/1.7 powinien zapewnić przyzwoitej jakości zdjęcia. Wyposażony jest on w autofokus, ale zabrakło stabilizacji optycznej. Nie zachwycają jednak możliwości wideo – maksymalnie zarejestrujemy film w 1080p i 30 klatkach na sekundę.
Pozostałe dwa obiektywy wydają się niemal zbędne – jeden wykrywa głębię, a drugi o wielkości 2 Mpix przeznaczony jest do zdjęć makro.
Nieco lepiej wygląda pojemność baterii – 5000 mAh zapowiada całkiem niezły czas pracy na ładowaniu. Wydaje się to być najmocniejszy punkt całej specyfikacji i raczej pod tym względem nie będzie powodów do narzekania. Dodatkowo Oppo F19 wspiera technologię szybkiego ładowania SuperVOOC z mocą do 33 W.
Oprócz portu USB typu C znalazło się miejsce na wyjście audio 3,5 mm – z pewnością ucieszy to niejednego użytkownika. Wydaje się jednak, że równie wielu będzie zawiedzionych brakiem NFC. Jest za to dual SIM. Oppo F19 debiutuje na rynku z Androidem 11 pod kontrolą ColorOS 11.
Smartfon dostępny będzie w dwóch kolorach – czarnym Prism Black i gradientowym niebieskim Midnight Blue. Tył i ramka wykonane są z tworzywa sztucznego, a wymiary obudowy to 160,3 x 7,38 x 8 mm.
Dostępność i cena
Smartfon został oficjalnie zaprezentowany w Indiach dzisiaj, a rozpoczęcie sprzedaży zaplanowane jest na 9 kwietnia. Cena została ustalona na poziomie 18990 rupii indyjskich (~1000 złotych). Nie wiadomo czy Oppo F19 trafi do sprzedaży w Europie.
Trudno mi też stwierdzić, czy cena jest adekwatna do możliwości – nie znam bowiem rynku indyjskiego. Gdyby jednak sprzęt ten trafił do Europy to według mnie w cenie 1000 złotych byłoby mu niezwykle ciężko znaleźć sobie miejsce. Nie będzie on dla odpowiedników cenowych od Xiaomi czy Realme żadnym konkurentem. Może lepiej będzie jeśli Oppo F19 po prostu pozostanie w Indiach.