UOKiK rozpoczyna postępowanie w sprawie podwyżek opłat na autostradzie A4. Chodzi o owiany złą sławą odcinek Kraków – Katowice. Wiele osób narzeka na wysokie koszty korzystania z tej drogi, dlatego Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów postanowił się bliżej przyjrzeć tej sytuacji. Czy podwyżki będą uznane za zgodne z prawem?
Ekskluzywna autostrada?
Autostrada A4, a dokładnie jej odcinek Kraków – Katowice, już od wielu lat jest owiany złą sławą i uznawany za najdroższą drogę w Polsce. Można pokusić się o stwierdzenie, że to naprawdę ekskluzywna autostrada, jednak wysoka cena za przejazd w połączeniu z częstymi remontami na pewno nie pozwalają kierowcom czuć się na niej w ten sposób.
Obecnie przejazd tym niezbyt długim odcinkiem autostrady dla samochodu osobowego kosztuje 26 złotych. Firma STALEXPORT Autostrada Małopolska, zarządzająca tym odcinkiem A4 poinformowała jednak niedawno, że już od 3 kwietnia 2023 roku ta opłata ma wzrosnąć do 30 złotych. W górę pójdzie też opłata za przejazd samochodów ciężarowych – z 80 złotych do 92 złotych.
Oznacza to, że za kilometr poruszania się samochodem osobowym na trasie niemal 60-kilometrowego odcinka Kraków – Katowice trzeba będzie zapłacić 50 groszy (nie wliczając w to oczywiście ceny paliwa). Nie tylko kierowcy uważają, że to zdecydowanie zbyt dużo – sprawą zainteresował się również Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
A4 na celowniku UOKiK
W komunikacie UOKiK czytamy, że Prezes Tomasz Chróstny wszczął postępowanie wyjaśniające w tej sprawie w związku sygnałami dotyczącym podwyżek opłat na autostradzie A4. Urząd chce zwrócić się o wyjaśnienia do firmy zarządzającej autostradą i w konsekwencji zweryfikować czy nie mamy do czynienia z cenami nadmiernie wygórowanymi.
Prezes UOKiK poinformował, że Urząd chce zbadać, co stoi za wzrostem cen oraz jak zarządca autostrady ustala obecne i przeszłe ceny, a także jak remonty wpłynęły na poziom świadczonych usług. Jeśli Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów uzna, że firma STALEXPORT Autostrada Małopolska nadużyła swojej dominującej pozycji, może nałożyć na zarządcę autostrady wysoką karę.
Warto przypomnieć, że wspominana firma już w 2008 roku otrzymała karę finansową w wysokości 1,3 mln złotych po tym, jak UOKiK uznał, że nie miała prawa pobierać pełnej opłaty za przejazd autostradą, która nie spełniała w całości standardu tego typu drogi.