W świecie, w którym wszystko musi być zawierać, być oparte na lub korzystać ze sztucznej inteligencji, Opera przedstawia nową generację przeglądarki z AI. Oto One R2.
Po pierwsze – AI, po drugie – AI
Opera udoskonaliła swoją przeglądarkę opartej na sztucznej inteligencji. Poprzednia wersja była rozbudowywana i aktualizowana od premiery w 2023 roku. Firma stwierdziła, że najnowszych zmian jest tak dużo, że aplikacja zasłużyła na nową nazwę wskazującą na wiele usprawnień.
Chyba najbardziej funkcjonalnym ulepszeniem jest wprowadzenie trybu dzielenia ekranu. Dzięki temu można pracować na dwóch kartach w jednym oknie. Z kolei Tab Traces jest formą historii otwartych kart, która prowadzona jest w przyjemny wizualnie sposób. Ułatwia nawigację, bo uruchamia się, gdy użytkownik ma otwartych więcej niż 30 kart.
Z funkcji AI w Operze znajdziemy asystenta Aria, który może tłumaczyć kontekst strony, jaka jest aktualnie otwarta, a nawet porównać ze sobą różne produkty podczas zakupów w sieci. Uzupełnieniem jest dostępny generator obrazów oraz moduł rozumienia obrazów, który jest w stanie rozpoznać obiekty na przesłanej do przeglądarki grafice, a także zmodyfikować go i wzbogacić o nowe szczegóły. Co najważniejsze, od teraz Opera udostępnia funkcje swojej sztucznej inteligencji dla wszystkich i to bez konieczności rejestracji oraz logowania.
Jeszcze jedną przydatną rzeczą w przeglądarce One R2 jest odpinany odtwarzacz multimedialny. Można go odłączyć od okna i przesuwać po ekranie wedle własnego uznania. Co ciekawe, jest on też zintegrowany z Google Meet, a więc można go swobodnie używać podczas wideokonferencji.
Co ważne dla wielu – Opera nadal będzie blokować reklamy i obsługiwać rozszerzenia w standardzie Manifest V2. Jest to przewaga względem Chrome’a, który porzuca go na rzecz Manifest V3.
Opera ładniejsza niż kiedykolwiek
Skoro nawiązaliśmy do wizualiów, to należy wspomnieć, że nowa odsłona Opery zyskała dynamiczne motywy, które pozwalają użytkownikom skonfigurować statyczny lub animowany interfejs, muzykę oraz efekty dźwiękowe w programie.
Na przykład motyw Midsommar, który będzie jeszcze rozwijany, zawiera muzykę w tle oraz nowoczesny design interfejsu w postaci efektu mrożonego szkła. Inne dopracowane motywy to: klasyczny i Aurora. Każdy z nich można dodatkowo modyfikować. Wygląda to jak coś, co chciał zawsze mieć Microsoft Edge, ale nie mógł.
Prywatnie chętnie wypróbuję nową Operę, bo dawno temu porzuciłem ją dla Chrome’a. Może to czas, by zmądrzeć? ;) Przeglądarkę można pobrać ze strony producenta.