Rynek tanich opasek sportowych wydaje się być całkowicie zdominowany przez jednego gracza – Xiaomi i kolejne generacje Mi Band. Firma Oppo postanowiła przełamać hegemonię rodzimego konkurenta i rzucić mu wyzwanie, prezentując opaskę Oppo Band w trzech wersjach.
Cena jest najważniejsza
Z reguły aspekt ceny danego urządzenia pojawia się na samym końcu zapowiedzi, jednak w przypadku konkurenta dla opaski Mi Band 4 jest to na tyle istotna kwestia, że właśnie od tego rozpocznę. W końcu, gdyby wszystkie kluczowe parametry okazały się być w porządku, ale cena została ustalona na nieakceptowalnym poziomie, o jakiejkolwiek rynkowej rywalizacji nie mogłoby być mowy.
Ceny opasek na rynek chiński prezentują się następująco:
- Oppo Band: 199 juanów (ok. 110 złotych),
- Oppo Band Fashion: 249 juanów (ok. 140 złotych),
- Oppo Band EVA: 299 juanów (ok. 165 złotych).
Jeśli Oppo zdecyduje się na sprzedaż opasek poza Chinami i utrzyma ceny na podobnym poziomie, rzeczywiście będzie godnym konkurentem Mi Banda 4, przynajmniej w aspekcie środków, jakie trzeba przeznaczyć na jego zakup.
Wyposażenie – bez zarzutów
Zaprezentowane opaski Oppo Band, Oppo Band Fashion oraz Oppo Band EVA to, co do zasady, bliźniacze konstrukcje. Wyposażone zostały w ekran AMOLED o przekątnej 1,1 cala, mogący wyświetlać pełną paletę barw DCI-P3. Jego rozdzielczość to 126 na 294 piksele, a za ochronę przed zarysowaniami odpowiada szkło z zaokrąglonymi krawędziami 2,5 D. Za wydajność odpowiada układ Apollo 3. Jedyną różnicą sprzętową między opaskami jest brak NFC w wersji podstawowej, ale tę różnicę odczują wyłącznie mieszkańcy Państwa Środka.
Opaski Oppo wykorzystują technologię Bluetooth 5.0. Mogą być sparowane ze smartfonami pracującymi pod kontrolą systemu Android (od wersji 6.o Marshmallow) albo iOS (10.0 i nowsze).
Funkcje – jak na tanią opaskę, na bogato
Oppo Band (i modele siostrzane) oferują zaskakująco szerokie spektrum funkcjonalności. Znajdziemy w nich możliwość śledzenia 12 różnych aktywności fizycznych, pulsometr, czujnik SpO2, informacje o przychodzących połączeniach i wiadomościach, możliwość prezentacji powiadomień z telefonu, sterowanie odtwarzaczem muzyki, informacje o pogodzie, stoper, budzik, funkcję znajdź mój telefon i ponad 160 tarcz do wyboru. Opaski są wodoszczelne (5 ATM). Właściwie jedynym mankamentem Oppo Band w kwestii funkcjonalności jest brak GPS, jednak od urządzenia w tej cenie trudno oczekiwać, by było kompletne.
Różnice – tylko kosmetyczne
Poza brakiem NFC w wersji podstawowej, różnice między poszczególnymi modelami opasek od Oppo sprowadzają się wyłącznie do wyglądu. Różnią się między sobą kolorystyką i wzorem pasków – Oppo Band ma prezentować się jak typowe akcesorium sportowe, Oppo Band Fashion nieco bardziej elegancko. Wersja specjalna – Oppo Band EVA – została ozdobiona motywem z anime Neon Genesis Evangelion.
Wersja podstawową Oppo Band można już zamawiać w chińskich sklepach, pozostałe trafią do nich w lipcu.
Jako że opaski od Oppo prezentują się zachęcająco, mam nadzieję, że trafią do sprzedaży również poza Chinami, zwłaszcza w Polsce. Konkurencja każdemu dobrze służy, a konsumentom w szczególności.
Źródło: Gizmochina