Robi się z tego branżowy trend. Wyświetlacze smartbandów rosną, a wraz z nimi ich obudowy. Człowiek już sam nie wie, czy ma na nadgarstku opaskę, czy smartwatch. Podobne rozterki mogą nam towarzyszyć podczas używania Amazfit Band 7.
Amazfit Band 7 wyraźnie urośnie
Amazfit nie próżnuje i wciąż ma dla nas nowe urządzenia do noszenia. Nie tak dawno debiutował smartwatch T-Rex 2, a wcześniej model Vienna. Dziś mamy dla Was informacje o sprzęcie, którego kolejna edycja nie pojawiła się w ubiegłym roku. Następnym po smartbandem po Amazfit Band 5 będzie Amazfit Band 7.
Jeśli mielibyśmy do czegoś porównywać spodziewaną opaskę Amazfita, to z wyglądu najbardziej przypomina Redmi Smart Band Pro. Jak donoszą informatorzy, urządzenie zyska 1,47-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości 368 x 194 pikseli i maksymalnej jasności 500 nitów. Podobne rozmiary ma świeżo zaprezentowany smartband Xiaomi Mi Band 7 Pro.
Funkcje typowej opaski sportowej
W kwestii funkcji, nie powinniśmy być zaskoczeni. Amazfit Band 7 ma zostać wyposażony w optyczny sensor umożliwiający całodobowe badanie tętna. Inne opcje obejmują monitorowanie snu i poziomu stresu. Na ekranie oczywiście zaobserwujemy wysyłane ze sparowanego smartfona powiadomienia.
Na razie nie ma sygnałów, które mogłyby sugerować zastosowanie modułu GPS. Podczas treningów trzeba będzie więc liczyć na zapis trasy przy pomocy połączonego zeń smartfona. Opaska będzie śledzić ponad 100 trybów sportowych i automatycznie wykryje niektóre aktywności. Obudowa waży 28 gramów i jest odporna na wodę do 5 ATM.
Sprzęt wyposażony ma być w 8 MB RAM i 128 MB pamięci wewnętrznej. Sparujemy go z dowolnym smartfonem, działającym na Androidzie 5 lub nowszym, a także z iPhonem z iOS 10.0 lub nowszym. Bateria ma dysponować 230 mAh pojemności i określa się ją na 18 dni typowego użytkowania oraz 9 dni intensywnego.
Cena ma nie przekroczyć 50 dolarów, więc Amazfit Band 7 będzie pewnie kosztować w Polsce na podobnym poziomie, jak bliźniacze sprzęty Xiaomi. Czekamy na więcej konkretów!