Kontrowersyjny system zaproszeń był jednym z głównych powodów, dzięki którym OnePlusowi udało się zaistnieć w świadomości szerokiego grona użytkowników na całym świecie. Można się nawet pokusić o stwierdzenie, że gdyby smartfony tej marki były dostępne od ręki, nie udałoby się jej odnieść tak spektakularnego sukcesu. Wygląda jednak na to, że zaproszenia odejdą na dobre w niepamięć, a OnePlus 3 każdy chętny kupi bez większego problemu.
Carl Pei, współzałożyciel OnePlusa, opublikował kilka dni temu na swoim profilu na Twitterze przewrotne pytanie: Kto czeka na powrót zaproszeń? Jak nietrudno się domyślić, było to pytanie retoryczne, bowiem nikt nie chce powtórki z rozrywki. Użytkownicy „wrzucili” też wiele prześmiesznych gifów, które możecie zobaczyć w komentarzach pod tym postem:
Who's looking forward to invites making a comeback?
— Carl Pei (@getpeid) May 19, 2016
Bardzo możliwe, że OnePlusowi w końcu udało się na tyle rozbudować sieć dostawców i kontrahentów, że będzie w stanie na bieżąco realizować zamówienia i zapewnić wystarczającą dostępność tegorocznego zabójcy flagowców. Chociaż z drugiej strony, OnePlus 3 ma duże szanse powtórzyć sukces poprzedników (tj. OnePlus One i OnePlus 2), a te – jak pamiętamy – już kilka dni po premierze zamówiło kilka milionów chętnych. Przy takim scenariuszu i tak niektórzy będą musieli zaczekać na swój egzemplarz nieco dłużej.
Źródło: GizmoChina