Podobnych wpadek w historii reprezentacji firm w internecie jest na pęczki. Osoba odpowiedzialna za prowadzenie oficjalnego profilu OnePlusa na Twitterze zapomniała, że wizerunkowo wypadałoby lepiej, gdyby korzystała w pracy ze smartfona na Androidzie.
Nagroda niewypału roku dla OnePlusa
Jeden z popularnych tech-youtuberów, Marques Brownlee, każdego roku przyznaje nagrody dla najlepszych smartfonów roku. Przy okazji podaje także wyróżnienia, którymi niekoniecznie chwalą się producenci elektroniki. Zwycięstwo w kategorii „niewypał roku” nie jest raczej powodem do dumy. A właśnie taką opinię Brownlee wystawił modelowi OnePlus 10T.
Zdaniem youtubera, smartfon zapowiadał się naprawdę dobrze i sporo po nim oczekiwał, ale finalnie okazało się, że rzeczywiste wyniki testów go rozczarowały. Ta spora dysproporcja przyczyniła się do wydania stosunkowo niekorzystnej oceny.
Podczas wydawania opinii, MKBHD oznaczył profil OnePlusa na Twitterze. Firma nie omieszkała odpowiedzieć za pomocą zabawnego komentarza, ale okazało się, że siłę riposty osłabił jeden mały szczegół.
Sent from iPhone
Specjalista social-media OnePlusa odpowiedział na informację o przyznanym przez MKBHD tytule. Najpierw zapytał, jak odebrać nagrodę, a następnie zaręczył, że w 2023 roku firma udowodni, że Brownlee się myli.
Okazało się jednak, że tweet został wysłany nie ze smartfona z Androidem, a z iPhone’a, co jest nieco ironiczne, biorąc pod uwagę, że przedstawiciel firmy dopiero co zapowiedział, że MKBHD zmieni zdanie o OnePlusie w przyszłym roku.
Być może osoba prowadząca konto OnePlus zapomniała, że choć w oficjalnej aplikacji Twittera nie widać już informacji, z jakiego typu urządzenia wysłano wiadomość, to API dla tej funkcji wciąż funkcjonuje i klienci pokroju programu Tweeten na Windows 11 czy aplikacje trzecie na systemy mobilne wciąż wyświetlają dane na ten temat.
Oczywiście nie jest to żadną tragedią – wszak nie pierwszy raz specjaliści social-media opiekujący się kontami wielkich marek smartfonów z Androidem tweetują z iPhone’ów, ale ta konkretna sytuacja, powiązana z wysoką pewnością siebie przedstawiciela OnePlusa, jest nieco zabawna.
OnePlus chciał zażartować, a podciął gałąź, na której siedział :)