Jak na specjalną edycję przystało, OnePlus 6T McLaren Edition może pochwalić się kilkoma modyfikacjami względem podstawowej wersji smartfona. Oczywiście pierwsze skrzypce gra tutaj wygląd zewnętrzny, ale i w środku zmieniło się to i owo. Pytanie tylko, czy limitowany 6T będzie tak szybki jak bolidy McLarena?
Czy można w ogóle nazwać jakikolwiek telefon „smartfonem wyścigowym”? OnePlus chyba chciałoby, żeby najnowszy model firmy był znany pod takim przydomkiem.
Już od jakiegoś czasu wiedzieliśmy, że Chińczycy przymierzają się do zaprezentowania nowej wersji swojego flagowca, która powstawała we współpracy z McLarenem. Okazało się, że OP6T odziedziczył w pakiecie po motoryzacyjnej legendzie nie tylko znajome logo, ale także fantazyjny, pomarańczowy pasek na obudowie, szybszą ładowarkę i więcej pamięci RAM.
Och, i skłonność do wyższej ceny za produkt – za 6T McLaren Edition trzeba zapłacić 699 dolarów.
Pomarańcz w odcieniu Papaya jest znany fanom McLarena. Koloru tego nie użyto jednak do przemalowania całego OnePlusa 6T, a jedynie zaakcentowania jego boków, a właściwie tylnego szklanego panelu. Przód urządzenia praktycznie nie różni się od „zwykłego” OP6T.
Po uruchomieniu urządzenia widać, że pojawił się nowy „splash screen”, a na telefonie zainstalowano pasujący do kolorystyki obudowy motyw systemu z ruchomą tapetą. Zmieniono animację odblokowywania ekranu przy pomocy czytnika linii papilarnych i dodano do aplikacji aparatu kilka nowych, „wyścigowych” filtrów AR.
Podzespoły pozostały nietknięte – zmieniono jedynie ilość pamięci RAM – tu mamy 10 GB. Smartfon oferuje 256 GB pamięci wewnętrznej, a więc tyle, ile najwyższa opcja podstawowego modelu.
Dodatkowym akcesorium jest szybka ładowarka Warp Charge (być może pamiętacie, że OnePlus przymierzał się do zmiany nazwy swojego systemu szybkiego ładowania). Adapter ma moc 30W, operuje napięciem 5V i natężeniem 6A.
Wspomniana cena zawiera także opłatę za pudełko, w którym zapakowany jest smartfon wraz z ładnie wydaną książeczką dotyczącą historii OnePlusa i McLarena oraz kawałkiem kevlaru w kształcie logo McLarena. Dość wymyślnie.
Smartfon będzie dostępny w sprzedaży od 13 grudnia.
źródło: OnePlus dzięki Android Police, GizChina