Projektowanie nowego smartfona to długi i żmudny proces. W jego trakcie tworzona jest cała masa prototypów, które potem lądują w szufladzie. Dość nieoczekiwanie mamy okazję zobaczyć, jak mogły wyglądać OnePlus 6 oraz OnePlus 5, i jakie pomysły odrzucono.
Na początku trzeba przypomnieć, że OnePlus 6 dostępny jest w czterech wersjach kolorystycznych: Mirror Black, Midnight Black, Silk White i Amber Red. Pierwsza i ostatnia oferują wykończenie na wysoki połysk, pozostałe dwie mają z kolei matowe plecki (aczkolwiek nadal szklane). Producent opracowywał jednak również wiele innych wykończeń, lecz z jakichś powodów nie zdecydował się ich wprowadzić na rynek.
Wśród nich były klasyczne, jak matowy złoty i błyszczący biały, ale również bardziej oryginalne, jak czarny z fakturą kevlaru i biały w kolorowe plamki. OnePlus zaprojektował także szereg gradientowych obudów, tzn. takich, w których jeden kolor płynnie przechodzi w drugi – podobnie, jak ma to miejsce w Huawei P20 Pro Twilight i Honorze 10. Coś takiego może się podobać, ale sami rozsądźcie, czy to dobrze, że producent zrezygnował z tego pomysłu.
Przy okazji możemy zobaczyć, jak mógł wyglądać OnePlus 5, zanim zatwierdzono ostateczny design. To trzeba jednak samemu zobaczyć, aczkolwiek mimo wszystko zawczasu zdradzę, że powstało wiele prototypów, podobnych do OnePlus 3 i OnePlus 3T oraz takich z pojedynczym aparatem głównym. Jeden z kolei dość mocno nasuwa skojarzenia z Huawei P9.
Jak Wam się podoba to, co zobaczyliście na powyższym filmie? Ja osobiście jestem szczerze ciekawy, czy OnePlus pokazał już wszystkie wersje OnePlus 6, czy może trzyma jeszcze jakąś (czyt. jedną z tych gradientowych) w rękawie i wprowadzi ją za jakiś czas do sprzedaży?
Polecamy również:
https://www.tabletowo.pl/2018/02/04/opinia-recenzja-test-oneplus-5t-sandstone-white/
*Na grafice tytułowej czerwony OnePlus 6 Amber Red, który trafi do sprzedaży 10 lipca 2018 roku
Źródło: PCMag