Portfolio OnePlus za około pół roku wzbogaci się o trzecią już generację zabójcy flagowców. Powoli pojawiają się kolejne przecieki na jego temat. Tym razem mamy do czynienia z teaserem wideo oraz zdjęciem, rzekomo go przedstawiającymi. Pojawia się jednak kilka nieścisłości.
Zacznijmy od pierwszego z ww. materiałów. 85-sekundowy film na pierwszy rzut oka wygląda, jakby został przygotowany przez samego producenta. Mamy tu aurę tajemniczości, a mimo wszystko pokazane jest bardzo dużo. Widać całkowitą zmianę designu względem poprzedników. Wykonana z metalu konstrukcja po bokach dość mocno kojarzy się z iPhonem 5/5S. Na tyle znalazł się natomiast obiektyw aparatu, otoczony szeroką, żłobioną sferą wraz z podwójną, dwukolorową diodą doświetlającą LED.
Na dolnej krawędzi można zauważyć port USB Typu C oraz złącze Mini Jack 3,5 mm, zaś na dolnej maskownicę głośnika. Na lewym boku znalazł się klawisz blokady, a na prawym przyciski do regulacji głośności i fizyczny spust migawki aparatu.
Panel przedni zajmuje w większości tafla wyświetlacza. Ponad nim umieszczono głośnik do rozmów i oczko kamerki, zaś na samym dole klawisze funkcyjne.
O ile całość prezentuje się dość atrakcyjnie, to (w mojej opinii) mało prawdopodobne jest, aby właśnie tak wyglądał OnePlus 3. Wskazuje na to nie tylko (m.in) czerwone logo producenta na tyle obudowy, ale również zdjęcie, które wyciekło do sieci. Uchwycony na nim panel przedni smartfona (który także nie musi być trzecią odsłoną zabójcy flagowców) zupełnie różni się od tego, widocznego na powyższym filmie. Nie da się jednak nie zauważyć, że interfejs wygląda na Flyme OS – a OnePlus przecież z niego nie korzysta.
Warto więc podejść do tego przecieku z odrobiną dystansu i poczekać na kolejne doniesienia na temat OnePlus 3. Wtedy dopiero okaże się, ile prawdy jest w powyższych materiałach.
Źródło: Times News