O nadchodzącym flagowcu OnePlusa mówi się już od jakiego czasu. Trudno się temu dziwić, ponieważ OnePlus 11 ma odmienić oblicze marki po ostatnim flagowcu, który nie przypadł do gustu zbyt wielu użytkownikom. W sieci pojawiały się już cząstkowe doniesienia dotyczące specyfikacji nowego urządzenia. Teraz poznaliśmy również wygląd smartfona.
Design wprawi użytkowników w zachwyt?
O gustach się nie dyskutuje, więc możemy powiedzieć, że nie jest to na pewno standardowy wygląd, który możemy spotkać w smartfonach innych producentów. Internauci zostali podzieleni, kiedy do sieci trafiły pierwsze rendery modelu OnePlus 11 Pro – poszło głównie o kształt wyspy aparatu. Pierwsze rendery nadchodzącego flagowca OnePlus 11 zdają się potwierdzać fakt, że również w tym smartfonie zostanie zastosowany bardzo podobny desing.
W poprzedniku, czyli w OnePlusie 10 Pro producent umieścił zbliżoną do prostokąta wyspę z aparatami. Zupełnie inaczej wygląda sprawa jeśli chodzi o nadchodzącą serię. Obiektywy aparatów wraz z lampą błyskową zostały tutaj zamknięte w okrągłej wyspie, która jest przyklejona do krawędzi smartfona. Na środku wyspy, pomiędzy obiektywami pojawiło się logo Hasselblad. Dzięki grafikom przedstawiającym smartfona opublikowanym przez Onleaks oraz Gadgetgang wiemy też, że OnePlus 11 będzie dostępny w dwóch wersjach kolorystycznych: Forest Emerald i Volcanic Black.
Patrząc na rendery tylnej części urządzenia można śmiało powiedzieć, że smartfon będzie wyróżniać się na tle konkurencji. To czy taki design zachwyci, czy wręcz przeciwnie, zależy jednak tylko od subiektywnej opinii potencjalnych klientów.
OnePlus 11 to topowa specyfikacja
Producent nie stawia jednak jedynie na wyróżniający się design – specyfikacja ujawniona przed premierą urządzenia nie pozostawia złudzeń, że będzie to flagowiec z krwi i kości. Jak na topowy smartfon przystało, OnePlus 11 zaoferuje swoim użytkownikom procesor Qualcomm Snapdragon 8 Gen 2, który został niedawno zaprezentowany, a jego rdzenie rozpędzą się maksymalnie do 3,19 GHz. Potężnego kopa, jeśli chodzi o grafikę, ma dać zintegrowany z chipsetem układ graficzny Adreno 740, który sprzętowo obsługuje ray tracing.
Najnowsze doniesienia mówią również o tym, że pod maską ma znaleźć się nawet 16 GB RAM – poprzednio pojawiały się informacje sugerujące, że maksymalna ilość RAM będzie wynosić w tym modelu 12 GB. Dodatkowe 4 GB RAM w połączeniu z najnowszym procesorem powinno zapewnić wydajność na najwyższym poziomie.
OnePlus 11 ma zostać wyposażony w 6,7-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości QHD+. Wcześniej w sieci pojawiły się informacje mówiące o tym, że smartfon zaoferuje również odświeżanie wyświetlacza na poziomie 120 Hz.
Topowo zapowiada się również konfiguracja aparatu – główny sensor to 50 Mpix jednostka (prawdopodobnie oparta na Sony IMX890). Smartfon zaoferuje też 48 Mpix aparat do zdjęć z wykorzystaniem obiektywu ultraszerokokątnego oraz teleobiektyw z matrycą 32 Mpix. Z kolei na przodzie smartfona znajdzie się 16 Mpix aparat do selfie (niektóre z wcześniejszych informacji mówiły o 32 Mpix). Dokładne parametry aparatów, takie jak wartości przysłon lub rozmiary matryc, nie zostały jeszcze ujawnione.
Ponadto OnePlus 11 będzie wyposażony w akumulator o pojemności 5000 mAh, który wspiera szybkie ładowanie przewodowe o mocy 100 W (wcześniej pojawiały się również doniesienia o wspieraniu ładowania bezprzewodowego o mocy do 50 W). Do najnowszego flagowca ma powrócić Alert Slider, czyli fizyczny przełącznik trybu cichego, którego zabrakło w poprzedniej flagowej serii producenta.
Marka nie podała jeszcze dokładnej daty premiery smartfona, ale przewiduje się, że pojawi się on na rynku w pierwszym kwartale 2023 roku i zostanie zaprezentowany razem z modelem OnePlus 11 Pro. Co w OnePlus 11 robi na Was większe wrażenie – design czy specyfikacja?