Znakomita większość tych, którzy regularnie ćwiczą, jest zdania, że treningi są przyjemniejsze gdy w tle przygrywa im jakaś muzyka. Precyzyjne określenie, dlaczego tak jest, było dotychczas trudne do zbadania ze względu na ruch ciała podczas ćwiczeń. Jednak dzięki przenośnemu aparatowi EEG, można teraz sprawdzić, co się dzieje pod naszymi kopułami, gdy mięśnie idą w ruch, a w uszach gra muzyka.
Przenośne urządzenie do EEG wykorzystuje specjalną metodę ekranowania, która pozwala naukowcom mierzyć trzy rodzaje fal mózgowych podczas ćwiczeń. Zespół, który zbierał dane, badał w jaki sposób muzyka lub słuchanie podcastów podczas ćwiczeń fizycznych wpływa na aktywność mózgu.
Odkryto, że muzyka jest w stanie przestrajać częstotliwość elektryczną mózgu i powodować, że nie skupiamy się już tak mocno na wykonywanej czynności. Jednocześnie zwiększa się odczuwanie przyjemności z ćwiczeń o 28% względem treningu w ciszy i o 13% w porównaniu ze słuchaniem podcastu.
Podczas testów badacze przeanalizowali aktywność mózgu 24 osób, które odbyły energiczny, 400-metrowy spacer na odkrytym torze w kompletnej ciszy lub gdy jednocześnie słuchały 6-minutowego zapętlonego „Happy” Pharrella Williamsa albo podcastu TED Radio Hours, którego tematem były współczesne miasta.
Muzyka rozpraszała uwagę ćwiczących, ale jednocześnie zwiększała poziom ich energii i cieszyła bardziej niż słuchanie podcastu lub nie słuchanie niczego. Podcast nie wpłynął w żaden sposób na poziom zmęczenia spacerowiczów, ale była to i tak lepsza opcja niż trening w ciszy.
Uczucie satysfakcji było skorelowane z falami mózgowymi o częstotliwościach alfa i beta. Mechanizm, który stoi za tym efektem, wydaje się być skutkiem pobudzenia kory w centralnej i czołowej części mózgu.
Zatem podczas ćwiczeń słuchajcie muzyki, a jeśli wolicie posłuchać podcastu, to polecamy nasz hehTech!
źródło: Medical Express przez Slashgear