Dobry wieczór w dzień dziecka :) Bez względu na to, czy dostaliście życzenia czy je składaliście, mam nadzieję, że na Waszych twarzach pojawiły się szczere uśmiechy. A jako że każdy z nas w głębi serca każdy jest dzieckiem, to chyba nie ma tu przegranych. Wracając jednak do wątku technologii, która umiejętnie łączy pokolenia, działo się sporo. Zobaczcie.
Samsung rozwija swoją przeglądarkę
Samsung Browser cieszy się sporą popularnością. Narzędzie od producenta z Korei Południowej zbiera wiele pozytywnych opinii, na wielu płaszczyznach umiejętnie rywalizując z Google Chrome. W najnowszej wersji beta-testowej pojawiają się takie nowości, jak czytnik kodów QR czy automatyczne zatrzymywanie odtwarzania filmów. Wydaje mi się, że właśnie ta druga nowość może zyskać sobie spore grono zwolenników. W sieci aż roi się od stron, które usiłują uruchamiać materiały wideo w tle, niezależnie od użytkownika.
Rzeczoną funkcję będzie można znaleźć w podmenu „Użyteczne funkcje”. Na ten moment – a mówimy tu o wersji beta – nie pojawiły się żadne szczegółowe rozwiązania, które pozwoliłyby chociażby na dodawanie wybranych stron do wyjątków. Nie ma też możliwości tworzenia czarnych list, choć wydaje się, że byłoby to idealnie dopełnienie tej funkcji. Kto wie, być może przed debiutem oficjalnego uaktualnienia producent zdoła nieco bardziej poszerzyć tryb blokowania niechcianych materiałów wideo.
Google Docs (wreszcie) dostają nowe tryby formatowania tekstu
Dokumenty Google to świetna usługa, jednak trudno nie dostrzec jej braków, zwłaszcza na tle kilku konkurencyjnych rozwiązań. I tak, po wielu latach, pojawiają się wreszcie nowe funkcje formatowania tekstu. Dodano tak podstawowe funkcje, jak linijkę czy suwak, który pozwala dopasować marginesy do naszego tekstu. Kolejną z nowości są zaawansowane tryby podziałów sekcji. To wiele zmian, które przyszły bardzo późno, jednak – w ostatecznym rozrachunku – będą one miały wielki wpływ na komfort pracy użytkowników.
Nowe rozwiązania powinniście odnaleźć w podmenu „Wstaw” oraz „Widok”. Mam ogromną nadzieję na to, że to nie koniec zmian w Docsach, które wciąż mają wiele do nadrobienia. Oprogramowanie jest już dystrybuowane, jednak nie bądźcie zdziwieni, jeśli nowa wersja aplikacji jeszcze nie pojawiła się na Waszych urządzeniach. Aktualizacja wydawana jest globalnie, dlatego też trzeba dać firmie z Mountain View nieco czasu na jej pełne wdrożenie. Z poziomu klienta webowego zmiany są już u mnie widoczne.
Netflix certyfikuje 23 urządzenia do jakości HD
Gigant branży VOD słynie z tego, że od dłuższego czasu rozwija swój własny model certyfikacji. W wielkim skrócie polega to na tym, że po otrzymaniu rzeczonego certyfikatu, można na tym smartfonie oglądać treści VOD na przykład w jakości HD lub w z aktywnym HDR-em. Lista jest rozwijana dość dynamicznie i – w telegraficznym skrócie – można tu wyjść z założenia, że niemal każdy nowy flagowiec dość szybko pojawia się w tym elitarnym gronie.
Netflix w Polsce blokuje możliwość korzystania z darmowego okresu próbnego
Warto tu zauważyć, że spore znaczenie odgrywa wsparcie kodeków DRM oraz L1 Widevine. Jeśli Wasz smartfon nie oferuje takich rozwiązań, będziecie mogli oglądać materiały VOD w maksymalnej jakości 480p. Jak na 2019 rok to śmiesznie mało. Kończąc, pozwolę sobie przedstawić Wam nowe smartfony, które obsłużą materiały wideo w rozdzielczości HD. Jeśli spędzacie sporo czasu na oglądaniu nowości z Netflixa i rozważacie zakup nowego urządzenia, na pewno warto zapatrywać się na to, czy Wasze urządzenie nie zaskoczy Was maksymalną rozdzielczością 480p.
- Honor Play 8,
- Huawei MediaPad M5 10,
- Huawei MediaPad M5 10 Lite,
- Huawei MediaPad T5 10,
- Samsung Galaxy View 2,
- Google Pixel 2 i 2 XL,
- Google Pixel 3 i 3 XL,
- Google Pixel 3a i 3a XL,
- Honor Play,
- Huawei P Smart+,
- Huawei P30 i P30 Pro,
- OnePlus 7 i 7 Pro,
- Razer Phone 2,
- Samsung Galaxy A10,
- Samsung Galaxy A20 i A20e,
- Samsung Galaxy A30,
- Samsung Galaxy A40,
- Samsung Galaxy A50.
Spośród powyższych urządzeń, do grona smartfonów kompatybilnych z trybem HDR należy Huawei P30 i P30 Pro, OnePlus 7 i 7 Pro, Honor Play oraz Razer Phone 2. Co ciekawe, na liście wciąż nie pojawił się Pocophone F1.
Aktualizacje z maja trafiają na Xperię 10 i XA2
Od długiego czasu chwalę Sony za bardzo dobrą politykę aktualizacji flagowców. Chcąc zachować obiektywizm, trzeba zauważyć, że sporą robotę wykonał też na tym polu Samsung, który zaskakuje szybkim wdrażaniem uaktualnień na urządzenia z linii Galaxy S oraz Note. Nie sposób jednak nie odebrać Japończykom tego, że bardzo dobrze radzą sobie również w półce średniej, czego dowodem – zresztą, po raz kolejny – jest zadowalające tempo wydania łatek bezpieczeństwa na maj.
Jak sprawdza się ekran 21:9 w smartfonie? Recenzja Sony Xperia 10
Na ten moment nowym oprogramowaniem, które dla Xperii 10 i 10 Plus zostało oznaczone jako 53.0.A.6.88 mogą cieszyć się w Polsce tylko użytkownicy Orange. Producent podjął dość niezrozumiałą decyzję, efektem czego urządzenia z wolnego rynku (regiony CE1 i CE2) wciąż nie otrzymały uaktualnień. Wiele wskazuje na to, że tak samo wygląda dostępność softu dla Plusa oraz Play. Orange na tym polu zaskoczyło chyba wszystkich ;) Jeszcze ciekawiej robi się, gdy skupimy uwagę na Xperii XA2. Najnowsze informacje sugerują, że na tym polu pomarańczowy operator również wyprzedził konkurencję i jako pierwszy w Polsce zaoferował soft oznaczony jako 50.2.A.0.379.
źródła: AndroidPolice, GoogleBlog, 9to5Google, XperiaSite