Na dzisiejszą prezentację Nvidii czekali wszyscy miłośnicy gier komputerowych na całym świecie. Zaprezentowane karty serii Ampere: RTX 3070, 3080 oraz 3090 otwierają nowy rozdział w historii marki.
Podgrzewanie atmosfery
Przed podaniem głównego dania tego wieczoru – kart Nvidia GeForce RTX 3000, autorzy wydarzenia zrobili wszystko, by odpowiednio podgrzać atmosferę. Fakt, że prezentację prowadził osobiście CEO Nvidii – Jensen Huang, miejsce, w którym odbywało się wydarzenie (kuchnia z wielkim piekarnikiem w centrum) i serwowane przed głównym daniem przystawki skutecznie rozpaliły emocje. Dość powiedzieć, że jedna z najważniejszych premier została dosłownie… wyjęta z piekarnika.
Na początek, jak zwykle, garść statystyk
Każdy, kto kiedykolwiek oglądał prezentacje technologiczne, doskonale zdaje sobie sprawę, że co do zasady, zaczynają się one od przedstawienia garści statystyk. Nie inaczej było w przypadku Nvidii.
Jensen Huang pochwalił się, że z rozwiązań producenta korzysta już 1,5 miliarda graczy na całym świecie, 20 milionów streamerów, 45 milionów twórców, a zmagania esportowców śledzi publiczność licząca ponad 500 milionów ludzi.
RTX włączony w Fortnite
Kolejną z nowości była informacja o kolejnej grze, w jakiej zostanie wykorzystana autorska technologia śledzenia promieni – Nvidia RTX. Będzie to Fortnite, a z wprowadzonych zmian gracze będą mogli korzystać już wkrótce.
Co istotne, gracze będą mogli liczyć na wsparcie nowej technologii Nvidii – Reflex, pozwalającej dostosować wyświetlany obraz do czasu reakcji gracza. Jej zastosowanie, zgodnie z zapewnieniami, ma przynieść wymierne efekty, wykazane na wykresie:
Poza wprowadzeniem RTX do Fortnite, Nvidia pochwaliła się również nowymi monitorami z częstotliwością odświeżania 360 Hz, jakie wkrótce trafią do sprzedaży, technologią wspierającą streamerów Nvidia Broadcast oraz oprogramowaniem Omniverse Machinima, pozwalającym wprowadzać własne animacje do świata wybranej gry komputerowej. Dowiedzieliśmy się również, co potrafi uczenie maszynowe w rękach Nvidii i jak przekłada się to na funkcjonowanie mechanizmu DLSS.
Danie główne: Ampere
Po krótkiej prezentacji nowości od Nvidii, przyszła pora na ten moment, na który wszyscy czekali: oficjalną premierę architektury Ampere oraz pierwszych kart graficznych, które będą ją wykorzystywać.
Na architekturę Ampere składa się 30 jednostek Shader (2,7x więcej niż w przypadku Turing), 58 jednostek RT (1,7x więcej niż u poprzednika) oraz 238 Tensor (2,7x więcej). Jak suche liczby przekładają się na rzeczywistą wydajność? Nvidia zilustrowała to robiącym mocne wrażenie wykresem:
RTX IO, czyli jak rozszerzyć wąskie gardło procesora
Istotną funkcjonalnością nowych kart graficznych Nvidii jest RTX IO, czyli funkcja pozwalająca na bezpośrednią komunikację między dyskiem PCIe a kartą graficzną, z pominięciem procesora. Jak ilustruje producent, pomoże to znacząco odciążyć CPU, ograniczając tym samym zjawisko bottleneck.
Chłodniej i ciszej – nowy system chłodzenia
Dla efektywnego chłodzenia kart graficznych serii RTX 3000, zaprojektowany został specjalny układ wentylatorów, pozwalający na wykorzystanie cyrkulacji powietrza wewnątrz obudowy. Wentylator umieszczony z tyłu karty graficznej zasysa chłodne powietrze spod GPU, a umieszczony nad nim drugi, pracujący w układzie push-pull wypycha ciepłe, by wentylatory obudowy mogły usunąć je na zewnątrz. Umieszczony z przodu karty graficznej, podobnie zasysa chłodne powietrze spod GPU, by skierować je do wentylatora, który skieruje je bezpośrednio na zewnątrz obudowy, po odebraniu ciepła od GPU.
RTX 3080 – flagowiec teraz jeszcze potężniejszy
Wyposażona w 30 jednostek Shader, 58 RT i 238 Tensor oraz 10 GB pamięci G6X karta graficzna Nvidia GeForce RTX 3080 to tegoroczny układ flagowy Nvidii. Zgodnie z deklaracjami producenta, oferuje dwukrotnie wyższą wydajność od układu RTX 2080. Dostępna będzie w sprzedaży od 17 września, w cenie 3279 złotych.
RTX 3070 – potężna wydajność za rozsądną cenę
Kartą, która szczególnie przyciąga uwagę jest Nvidia GeForce RTX 3070. To układ wyposażony w 20 jednostek Shader, 40 RT i 163 Tensor oraz 8 GB pamięci G6. Trafi do sprzedaży w październiku, w cenie 2359 złotych. Tym, co najistotniejsze jest jednak jego rzeczywista wydajność. Zgodnie z zapewnieniami Nvidii – przewyższająca możliwości oferowane przez…RTX 2080 Ti!
Przyszłość to 8K, karta przyszłości to RTX 3090
Swojego następcy doczekała się również karta graficzna RTX Titan. Nvidia zapewnia, że RTX 3090 będzie dziesięciokrotnie cichszy od poprzednika, osiągając przy tym temperatury o 30 stopni niższe. Aluzją do wysokich temperatur był fakt wyjęcia RTX 3090 przez prowadzącego prezentację z… piekarnika. Ten arcypotężny układ dostanie do dyspozycji aż 24 GB pamięci G6X.
Producent deklaruje, że wydajność RTX 3090 jest o 50% wyższa od RTX Titan, co pozwala na płynną grę w 60 klatkach na sekundę w zdecydowanej większości gier dostępnych obecnie na rynku. W rozdzielczości 8K.
Jej polska cena to 7029 złotych.
Nowości Nvidii zrobiły na mnie wielkie wrażenie i już teraz nie mogę się doczekać zarówno modeli referencyjnych, jak i konstrukcji przygotowywanych przez innych producentów, które zapewne zostaną poddane overclockingowi i zaoferują jeszcze wyższą wydajność. Niecierpliwie czekam również na pierwsze testy recenzenckie. O tym, że jest na co czekać, świadczy grafika porównująca wydajność nowych układów do ich poprzedników, w tej samej cenie:
Jeśli zapowiedzi Nvidii znajdą pokrycie w rzeczywistości, będzie to istotnie otwarcie nowego rozdziału w historii firmy i całego rynku gier komputerowych.