To normalne, że niektóre modele trafiają do naszego kraju z lekkim opóźnieniem. Gorzej, jeżeli nastąpiła zmiana warty, a konkurencja przybywa spóźniona. Tak właśnie jest z debiutującym w Polsce rywalem ASUSA ROG Phone – REDMAGIC 8S Pro.
Gamingowy rywal ASUSA
Nubia REDMAGIC 8S Pro to reprezentant coraz rzadszego gatunku gamingowych smartfonów. Urządzenie wyposażono w 6,8-calowy ekran AMOLED o rozdzielczości 2490×1116 pikseli z maksymalną częstotliwością odświeżania 120 Hz i szczytową jasnością 1300 nitów. Panel chroni przed uszkodzeniami szkło Corning Gorilla Glass 5. generacji.
REDMAGIC 8S Pro korzysta z mocy układu mobilnego Snapdragon 8 Gen 2, 12 GB RAM LPDDR5X i 256 GB pamięci wewnętrznej w standardzie UFS 4.0 z opcją rozszerzenia za pomocą karty microSD. Zestaw aparatów na tyle składa się z głównej matrycy 50 Mpix, obiektywu ultraszerokokątnego z sensorem 8 Mpix i 2 Mpix makro. Na przodzie jest zaś 16 Mpix aparat.
Zaplecze komunikacyjne urządzenia obejmuje moduł 5G, Wi-Fi 7, Bluetooth 5.3, NFC, oraz GPS. Za długą pracę smartfona odpowiada akumulator o pojemności 6000 mAh z możliwością szybkiego ładowania o maksymalnej mocy 65 W.
Spóźniony na ważną imprezę
Jeżeli opis sprzętu wydaje się Wam znajomy, ale jednak czujecie, że coś się nie do końca zgrywa – spokojnie, głowa nie płata Wam figli. REDMAGIC 8S Pro testował dla Was Maciej w październiku 2023 roku. Do tego czasu na globalnym rynku pojawił się już następca – REDMAGIC 9 Pro zrecenzowany przez redakcyjnego kolegę pod koniec grudnia 2023 roku. Spóźnienie nie wyglądałoby może aż tak tragicznie, gdyby nie kilka innych kwestii.
Otóż REDMAGIC 8S Pro debiutuje w polskiej dystrybucji i kosztuje na start 4399 złotych. W europejskiej dystrybucji, która rozpoczęła się w lipcu 2023 roku, kosztował natomiast 799 euro, czyli ~3485 złotych, ale nie można go już zamówić do Polski. Ponadto tydzień temu na półkach sklepowych w naszym kraju pojawił się jego rywal z Tajwanu – ASUS ROG Phone 8. Jest to konstrukcja nowsza od REDMAGIC 8S Pro, z mocniejszym chipsetem Snapdragon 8 Gen 3, lepszym zestawem aparatów i ekranem, ale mniejszym akumulatorem i nieco wyższą ceną, wynoszącą 4999 złotych.
Czarę goryczy niech przeleje fakt, że następca, tj. REDMAGIC 9 Pro, jest dostępny do kupienia w wersji globalnej na oficjalnej stronie w cenie 649 euro (~2830 złotych).
Czy REDMAGIC 8S Pro jest w stanie w ogóle nawiązać uczciwą walkę z ASUSEM w tej sytuacji, czy jednak przyjechał spóźniony na imprezę i jest zwyczajnie za drogi jak na to, co oferuje? Ocenę pozostawiam Wam.