Już od początku roku słychać było głosy, że Ministerstwo Finansów zaostrzy politykę wobec opodatkowania przesyłek z Chin. A dokładniej – że będzie ją pilniej egzekwować. Pod koniec listopada powołano grupę 22 celników, którzy utworzyli nowy oddział Celny Pocztowy w Lublinie. W ciągu trzech tygodni pracy jego działania, zatrzymano ponad sto przesyłek.
Dla niektórych kwestia otrzymania paczki z AliExpress lub innego sklepu bezpośrednio wysyłającego paczki z Chin do Polski, to prawie sprawa życia lub śmierci. Zamawiając prezenty na Święta w chińskich sklepach odpowiednio wcześnie, niektórzy nie wyobrażali sobie, by nastąpiło większe opóźnienie. A tu – przykładowo – paczka zostaje zatrzymana przez Urząd Celny, nakazujący zapłacenie za nią podatku.
Codziennie przez oddział Pocztowy Celny w Lublinie przechodzi kilkanaście tysięcy przesyłek. Oczywiście nie wszystkie są prześwietlane, a tylko w wypadku uzasadnionych podejrzeń – otwierane. W ten sposób w ciągu niecałych trzech tygodni działania te zaowocowały zatrzymaniem ponad stu przesyłek, a kolejne 150 czeka identyczny los.
W sierpniu przekazywaliśmy decyzję Ministerstwa Finansów, dotyczącą tego, że podatek VAT należy odprowadzać od każdego przedmiotu zakupionego w chińskich sklepach, niezależnie od tego, czy ich wartość przekracza 22 euro czy też figurują w opisie jako mniej kosztowny „gift”.
Rząd chce się dobrać do kieszeni obywatelom, zamawiającym w chińskich sklepach typu AliExpress
By napływ przesyłek do celników był stały i skuteczny (co przecież jest gwarantem większej liczby zatrzymanych do czasu opłacenia podatku przesyłek), Krajowa Administracja Skarbowa podjęła się porozumienia z Pocztą Polską.
„Celem podpisanego porozumienia jest zapewnienie sprawnej realizacji obrotu pocztowego z krajami spoza Unii Europejskiej oraz doprecyzowanie zasad dokonywania zgłoszeń celnych w tym obrocie. Ścisła współpraca organów KAS i pocztowych jest niezbędna do osiągnięcia tego celu, zwłaszcza w dobie nowych wyzwań, jakie niesie ze sobą rozwój zamówień internetowych i związany z nim wzrost liczby przesyłek sprowadzanych z zagranicy. Wspólnie musimy dbać o ochronę rynku, eliminując zagrożenia i potencjalne nieprawidłowości, ale także usprawniając procedury, tam gdzie jest to możliwe.”
– Marian Banaś, szef KAS
Poczta Polska usprawniła także komunikację z Pocztą Chińską. Obecnie w lubelskim oddziale Poczty Polskiej sortowanych jest 12 tysięcy przesyłek dziennie, ale plany mówią o obsłudze nawet 100 tysięcy każdego dnia.
Jeśli świeży oddział Urzędu Celnego będzie generował wpływy do budżetu, jest szansa, że trafi doi niego więcej celników. Chyba dobiegają końca czasy darmowych przesyłek z Chin „do stówki”.
źródło: gazeta.pl