Nowy, wyjątkowo tani iPhone wejdzie na rynek, na którym rządzi Xiaomi

Apple coraz bardziej obniża cenę iPhone’ów. Aktualnie najbardziej przystępny cenowo iPhone SE 2020 (w USA od 399 dolarów, zaś w Polsce od 2199 złotych) za nie tak długo straci tę etykietkę, bowiem gigant z Cupertino podobno przygotowuje jeszcze tańszy model, który wejdzie tam, gdzie obecnie króluje Xiaomi.

iPhone SE 2020 sprzedaje się świetnie

Już w momencie premiery było pewne, że nowy iPhone SE będzie sprzedawał się jak ciepłe bułeczki. I wcale się nie pomyliliśmy, bowiem zaraz po rozpoczęciu jego dystrybucji terminy planowanej dostawy smartfona mocno się wydłużyły. Po jakimś czasie sytuacja się unormowała, ale początkowo model ten cieszył się naprawdę ogromnym wzięciem.

iPhone SE 2020 (fot. Katarzyna Pura / Tabletowo.pl)

I w zasadzie jego popularność nadal można określić jako „wysoką”, ponieważ w drugim kwartale 2020 roku Apple dostarczyło (według szacunków) od 12 do nawet 14 mln egzemplarzy iPhone’a SE. Biorąc pod uwagę ogólne zmniejszenie popytu na smartfony przez epidemię koronawirusa SARS-CoV-2, to bardzo duże liczby.

iPhone SE 2020 za niedługo przestanie być „najtańszym iPhonem”

Z nieoficjalnych doniesień wynika, że iPhone SE 2020 nie będzie ostatnim, przystępnym cenowo smartfonem od Apple. Co więcej, bardzo szybko, bo już w przyszłym roku, do oferty dołączyć ma jeszcze tańszy iPhone, którego cena rzekomo zamknie się w przedziale od 200 do 300 dolarów! Przy obecnym kursie jest to równowartość w przybliżeniu 800 i 1200 złotych.

Segment tak tanich smartfonów okupowany jest głównie przez smart-telefony Xiaomi marki Redmi Note, więc ciekawe, jak wśród nich odnajdzie się nowy, wyjątkowo tani iPhone. Szczególnie że konkurencja jest mocna, a propozycja Apple raczej nie będzie wyróżniać się pod względem specyfikacji na jej tle.

Mówi się bowiem, że nowy, tani iPhone będzie bardzo podobny do iPhone’a SE 2020, gdyż gigant z Cupertino rzekomo wykorzysta w nim większość podzespołów z iPhone’a 8 oraz procesor Apple A13 Bionic. Brzmi znajomo? Pozwoli to znacznie obniżyć koszty produkcji, lecz jednocześnie pojawia się pytanie, czym w takim razie model ten będzie się odróżniać od pozostałych smartfonów Apple.

Na razie nie znamy na nie odpowiedzi, ale jeżeli faktycznie producent ma takiego iPhone’a w planach, to za jakiś czas powinny się pojawić bardziej szczegółowe informacje na jego temat.

Polecamy również:

Exit mobile version