Po raz pierwszy od dawna, piątkowa premiera urządzenia od Apple zakończyła się inaczej niż zazwyczaj, kiedy to wszystkie gadżety sprzedają się jak ciepłe bułeczki i po maksymalnie kilku godzinach półki z iPhone’ami czy iPadami stają się opustoszałe. Tym razem jednak tak się nie stało.
Zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Stanach Zjednoczonych, wciąż dostępne są nowe iPady, podczas gdy wszystkie poprzednie edycje tabletu znajdywały swych nabywców w pierwszych godzinach dnia premiery. Mimo tego, zapaleniec o nicku MuscleNerd już dwa dni temu opublikował zdjęcia swego zjailbreakowanego tabletu od Apple.
Dokładnych statystyk dotyczących sprzedaży nowego iPada jeszcze nie znamy, ale na pewno nie sprzedaje się najgorzej (w końcu poprzeczkę ustawioną przez poprzednie urządzenia trudno jest przebić, więc kiedyś musiał nadejść „gorszy czas” dla Apple). Kto wie, może tym razem koncern z Cupertino na dzień premiery wyprodukował więcej urządzeń niż w latach poprzednich.
Pomimo tego, spekuluje się, że trzeci tablet Apple reprezentuje jak na razie 4 procent całego rynku iPadów. W Polsce najnowszy tablet z nadgryzionym jabłkiem będzie dostępny od 23 marca. Ciekawe czy będzie wielki szał i polowanie nań… W zeszłym roku kolejki można było zaobserwować, ciekawe jak będzie tym razem.
Jako ciekawostka – ekran najnowszego iPada pod mikroskopem (w porównaniu do poprzedniej wersji). Widać różnicę.
UPDATE (19.03.2012, godz. 21.50):
Znamy już statystyki – trzy miliony iPadów w weekend. Więcej informacji znajdziecie tutaj.