Producenci przez lata przyzwyczaili nas do określonego cyklu wydawniczego, więc trudno oswoić się z myślą, że w 2021 roku w niektórych przypadkach zostanie on wywrócony do góry nogami. Wiemy już, że nowy Galaxy Note nie zadebiutuje w tym roku, a teraz okazuje się, że podobnie może być również ze smartfonami z serii Huawei Mate.
Mimo że 2020 rok dał się wszystkim we znaki, to dopiero w 2021 jesteśmy świadkami sytuacji, jaka jeszcze do niedawna wydawała się nie do pomyślenia. Wiele branży boryka się z niedostatkami chipów, w sklepach brakuje kart graficznych (a te dostępne są sprzedawane za bajońskie kwoty) i na dodatek producenci smartfonów wywracają do góry nogami swoje cykle wydawnicze. Aż chce się zapytać: kiedy to szaleństwo w końcu się skończy?! Niestety, niektóre prognozy są wyjątkowo pesymistyczne…
W 2021 roku nie zobaczymy ani nowego Galaxy Note, ani nowej serii Huawei Mate
Zarówno urządzenia z serii Galaxy Note, jak i Huawei Mate zawsze były jednymi z najciekawszych, jakie pojawiały się co roku na rynku. W 2021 mogą jednak być wielkimi nieobecnymi, bowiem pojawiły się informacje, że nie powinniśmy się też spodziewać premiery nowych smartfonów marki Huawei z rodziny Mate.
Analizując te doniesienia, można ostatecznie dojść do wniosku, że to musiało się stać. Huawei wciąż nie zaprezentował oficjalnie serii Huawei P50, podczas gdy poprzednie generacje debiutowały w marcu, dlatego zaskakującym posunięciem by było wprowadzenie na rynek smartfonów z rodziny Huawei Mate chwilę później. Zwykle prezentowano je bowiem w trzecim kwartale każdego roku.
Tym bardziej, że opóźniana ciągle premiera linii Huawei P50 wynika nie z opieszałości Huawei, tylko z ograniczeń, jakie niosą ze sobą nałożone przez Stany Zjednoczone sankcje. Producent prawdopodobnie robi wszystko, aby w końcu wprowadzić kolejną generację flagowych smartfonów na rynek, nawet jeśli oznacza to konieczność odłożenia w czasie debiutu nowej serii Huawei Mate.
Dla klientów to zła wiadomość, ponieważ rodzina ta co roku ustawiała poprzeczkę coraz wyżej i pchała całą branżę do przodu. Ten rozpędzony pociąg uderzył jednak w ścianę, postawioną przez Stany Zjednoczone i pozostaje liczyć, że swój uruchomi jakiś inny producent, bo przyszłość Huawei w segmencie smartfonów nie maluje się w różowych barwach…