Pierwszy Chromecast ma już 7 lat. Google może pogratulować sobie stworzenia całkiem udanego akcesorium, które w najnowszej generacji nie tylko umożliwi płynną łączność między smartfonem a dowolnym telewizorem, ale także zaoferuje Google TV.
Spory krok naprzód
Tegoroczny Google Chromecast to spora zmiana względem poprzedniego wydania akcesorium. Pełni rolę nie tylko gadżetu umożliwiającego bezprzewodową komunikację z telewizorem, ale także zawiera w sobie własną wersję Android TV i da się go obsługiwać za pomocą pilota oraz komend głosowych.
Nowy Chromecast obsługuje treści 4K przy odświeżaniu obrazu w 60 Hz, jak też HDR10(+). Mamy też wsparcie dla Dolby Vision, Dolby Digital oraz Digital Plus z Dolby Atmos. Gadżet łączy się z domową siecią Wi-Fi przy pomocy modułu łączności piątej generacji oraz Bluetooth. W obudowie znalazł się także port USB-C do opcjonalnego ładowania i – co oczywiste – złącze HDMI.
Wspomniany pilot ma wbudowany akcelerometr, który można używać w grach oraz klasyczną diodę podczerwieni do sterowania telewizorem i innymi urządzeniami. Jest też w stanie sterować urządzeniami smart home, jeśli tylko mamy ich w domu więcej.
Powiedz Google, co chcesz obejrzeć
Specjalny przycisk Asystenta Google na pilocie przywołuje głosowego pomocnika, który pomoże nam przeszukać zasoby serwisów streamingowych w poszukiwaniu filmu, na który mamy ochotę – bez obowiązkowego tournée po poszczególnych aplikacjach Netfliksa, HBO GO czy innych. System zaoferuje też własną pomoc w wyborze treści, bazując na dotychczas obejrzanych przez nas produkcjach.
Całość wygląda na coś w rodzaju Apple TV, przy czym bardziej przypomina nakładkę systemową na Android TV z rozwiązaniami Google. Oczywiście oznacza to także dostęp do wybranych aplikacji ze sklepu Google Play.
Google będzie sprzedawać nowego Chromecasta w USA, Australii, Kanadzie, Francji, Niemczech, Irlandii, Włoszech, Hiszpanii i Wielkiej Brytanii. Cenę określono na 50 dolarów, a więc jest ona wyższa niż ta, która obowiązywała za Chromecasta poprzedniej generacji. Przygotowano też specjalne wersje z abonamentem Netfliksa, wliczonym w pakiet czy głośnikami i ekranami Nest – za odpowiednio wyższe ceny.