Jeden, niewielki ekran umieszczony na środku deski rozdzielczej to już przeszłość. Nowy Cadillac Escalade otrzymał ogromny, 38-calowy i zakrzywiony wyświetlacz OLED.
Dwa ekrany już nie wystarczają
W nowych samochodach Mercedesa, BMW, Volvo czy wielu innych producentów standardem stały się dwa ekrany. Pierwszy najczęściej umieszczony jest na środku deski rozdzielczej i służy do sterowania wszystkimi najważniejszymi funkcjami multimedialnymi oraz ustawieniami pojazdu. Natomiast drugi znajduje się tuż za kierownicą, zastępując analogowe zegary.
Cadillac postanowił pójść o krok dalej, montując w nowym Escalade 38-calowego OLED-a. Dokładniej to składa się on z trzech ekranów – 7,2-calowy, dotykowy panel po lewej stronie kierowcy, 14,2-calowy zestaw wirtualnych zegarów oraz 16,9-calowy główny ekran systemu infotainment. Należy spodziewać się świetnie odwzorowanej czerni i kolorów. Firma podaje, że wyświetlacz oferuje dwa razy większą gęstość pikseli niż większość telewizorów 4K.
Kolejne ekrany mogą zostać zamontowane z tyłu. Pasażerowie otrzymują do dyspozycji dwa niezależne wyświetlacze o przekątnej 12,6 cala. Służą one przede wszystkim do rozrywki – muzyki, filmów czy gier. Możliwy jest ponadto podgląd wskazań nawigacji, a także pasażerowie mogą wysyłać sugestie miejsca docelowego. Nie zabrakło przydatnych złączy – USB i HDMI.
Cadillac Escalade – nawigacja, audio i inne technologie
Nawigacja, podobnie jak chociażby w Mercedesie CLA, korzysta z rozszerzonej rzeczywistości. Na obraz zbierany przez kamery nakładane są wirtualne strzałki, co ma ułatwić dojazd do celu. Co więcej, zależnie od kierunku skrętu, dźwiękowe informacje są głośniejsze z lewej lub prawej strony.
Wrażenie robi również zestaw audio sygnowany logo AKG. Składa się on z aż 36 głośników. Na pokładzie znalazły się także wbudowane mikrofony, które pomagają pasażerom z przodu i z tyłu słyszeć się nawzajem.
Cadillac Escalade posiada system Super Cruise, czyli rozbudowany tempomat połączony z funkcją trzymania się na wyznaczonym pasie. W założeniach pozwala on na przemieszczanie się po autostradach w USA bez dotykania kierownicy. Oczywiście nie jest to technologia w pełni autonomiczna – kierowca wciąż musi czuwać nad pracą komputera.
Warto jeszcze wspomnieć o kamerach 360 stopni, systemie Night Vision wykrywającym pieszych i większe zwierzęta oraz możliwości wyświetlania obrazu z tylnej kamerki w lusterku wstecznym.
Duży i naszpikowany technologią SUV do sprzedaży trafi jeszcze w tym roku.