Apple znane jest z wprowadzania zmian w swoich produktach w iście ślimaczym tempie. Mimo to klienci nadal je kupują, co tylko utwierdza producenta w przekonaniu, że jego strategia jest opłacalna, choć dla użytkowników urządzeń konkurencyjnych marek wydaje się wręcz bezczelna. Podobnie będzie w przypadku nowego Apple Watch series 8.
Nowy Apple Watch series 8 będzie nudny do bólu
Według nieoficjalnych doniesień, już Apple Watch series 7 miał przynieść diametralną zmianę w designie. Tak się jednak nie stało i z perspektywy czasu można domyślić się, że to sam producent puścił w eter fałszywe projekty, aby zlokalizować źródła przecieków, bowiem firma stara się z nimi walczyć (aczkolwiek wciąż nieudolnie, ponieważ w sieci nieustannie raz za razem pojawiają się kolejne doniesienia na temat planów giganta z Cupertino).
Mimo zeszłorocznego rozczarowania, w wielu osobach tli się nadzieja, że być może Apple Watch series 8 przyniesie wyczekiwaną zmianę w designie. Cóż, czas najwyższy ją porzucić, gdyż – jak twierdzi jeden z informatorów, ShrimpApplePro – nowy model pod względem designu będzie identyczny jak Watch series 7.
Dodaje on też, że w przypadku bazowego modelu nie będzie dostępnej wersji z tytanową obudową, jak w Apple Watch series 7 – klienci będą mogli kupić warianty z kopertą z aluminium i ze stali nierdzewnej (odpowiednio w kolorach północ, księżycowa poświata, (PRODUCT)RED i srebrnym oraz srebrnym i grafitowym). Rozmiary to 41 mm i 45 mm – paski od poprzedniej generacji mają bez problemu pasować do przedstawicieli nowej generacji.
Ponadto informator podaje, że Apple Watch series 8 ma być sprzedawany w nowym pudełku – producent podobno użyje mocniejszego kleju, który ma uszkodzić opakowanie, jeśli ktoś będzie próbował ponownie je skleić. Masowa produkcja urządzenia rozpocznie się pod koniec sierpnia 2022 roku, w związku z czym oczekuje się, że nie pojawią się żadne opóźnienia w dostawach i zegarek trafi do sklepów oraz klientów zgodnie z założonym harmonogramem.
Mimo wszystko poczujemy powiew świeżości w tym roku
Wygląda na to, że producent wszystkie siły poświęcił na całkowicie nowy model, który roboczo nazywa się Apple Watch series 8 Pro. Będzie to bowiem pierwszy w historii, tak duży smartwatch tej firmy – według przedpremierowych doniesień, ma mieć on rozmiar aż 47 mm i zaoferuje ekran o przekątnej 1,99 cala.
Jego obudowa zostanie wykonana z trwalszej formuły tytanu, a do tego ma być nieco inna niż koperta wersji podstawowych w rozmiarach 41 mm i 45 mm. Mimo wszystko, według Marka Gurmana z Bloombera, nie mamy spodziewać się rewolucji, a jedynie ewolucji obecnego, prostokątnego kształtu.
Ogromną nowością, poza rozmiarem, ma być również znacząco dłuższy czas pracy na jednym ładowaniu – podobno ma on sięgać nawet kilku dni, dzięki nowemu trybowi pracy. Nie wiadomo jednak, czy podobny Apple zaimplementuje też w podstawowym Watch series 8.