Przeglądarka Vivaldi otrzymała kolejną dużą aktualizację. Łatka 4.0 wprowadza spory pakiet zmian, które mają na celu jeszcze bardziej zwiększyć produktywność użytkowników. Wśród nowości znajdziemy między innymi wybudowanego klienta do odczytywania emaili w trybie offline, kalendarz, czytnik RSS i tłumacza. Były dyrektor Opery, a obecnie szef i współzałożyciel marki Vivaldi podkreśla, że funkcje zostały skrojone stricte pod wymagania klientów.
Zatrzęsienie przeglądarek
Rynek przeglądarek internetowych urósł do takich rozmiarów, że niemal każdy powinien bez większego problemu znaleźć coś dla siebie, tym bardziej, że wiele z nich uderza w określone grupy użytkowników. Bez problemu znajdziemy takie, które skupiają się przede wszystkim na prywatności, produktywności, czy też te, które starają się minimalizować zużycie zasobów komputera. Co ciekawe, Opera jakiś czas temu opublikowała desktopową wersję przeglądarki o nazwie Opera GX, która w swoim zamyśle została stworzona dla graczy. Mówiąc w skrócie, dla każdego coś dobrego.
Wydaje się jednak, że minie jeszcze sporo czasu nim ktoś będzie w stanie zagrozić pozycji Chrome. Od momentu przejścia na silnik Chromium, na znaczeniu zyskuje Microsoft Edge, jednakże pod względem aktywnej bazy użytkowników, dalej jest sporo do nadrobienia.
Vivaldi w wersji 4.0
Do sieci trafiła najnowsza wersja przeglądarki Vivaldi, oznaczona numerem 4.0. Twórcy reklamują najnowszą aktualizację słowami o produktywności, gdyż nowe funkcje mają przyczynić się nie tylko do większego komfortu, ale także szybszej pracy w interfejsie przeglądarki.
Dedykowany klient do odbioru emaili nie jest czymś zupełnie nowym w Vivaldi, gdyż podobna funkcja dostępna była już wcześniej. To, co bardzo istotne, to fakt, że teraz moduł będzie zdolny do przechowywania wiadomości nawet w trybie w offline.
Ponadto algorytmy poczty będą starały się znieść zwykłą strukturę folderów znaną z Outlooka czy Gmaila w celu lepszej kategoryzacji i filtrowania poszczególnych wiadomości. Twórcy dodają, że użytkownicy mają kontrolę nad dostosowywaniem działania algorytmu. Od teraz kalendarz będzie także dostępny w trybie offline z nowym, przyjaznym dla użytkowników interfejsem. Obsługuje on wiele znanych dostawców, jak Kalendarz Google czy iCloud.
Wprowadzony czytnik RSS nie oferuje na ten moment zbyt wiele poza klasycznym dodawaniem źródeł i otrzymywaniem stosownych powiadomień. Najbardziej brakuje możliwości importowania i eksportowania listy kanałów, ale firma podkreśla, że zdaje sobie z tego sprawę i ma zamiar dalej ulepszać wprowadzone rozwiązanie.
Ostatnią z większych nowości jest możliwość tłumaczenia zawartości stron. Funkcja jest hostowana na własnych serwerach Vivaldi, więc żadne dane nie są udostępniane usłudze innej firmy. Przeglądarka wykorzystuje do tego technologię Lingvanex. Warto dodać, że tłumacz jest także dostępny w wersji na smartfony.
Najnowsza wersja przeglądarki jest już dostępna. Vivaldi uruchomimy na komputerach z systemem Windows, Linux i macOS. Na Google Play dostępna jest wersja na urządzenia z Androidem.