Trudno sobie wyobrazić życie bez Google. Na szczęście nigdzie się ono nie wybiera, choć ostatnie posunięcie Microsoftu może zagrozić jego niezagrożonej do tej pory pozycji. Gigant z Mountain View ogłosił dziś wprowadzenie nowych funkcji do kilku swoich popularnych produktów, które sprawią, że Wasze życie stanie się jeszcze łatwiejsze.
Nowości w Obiektywie Google
Obiektyw cieszy się ogromną popularnością wśród użytkowników – korzystają z niego ponad 10 mld (miliardów!) razy miesięcznie. Widząc to, amerykański gigant zapowiedział wprowadzenie kolejnej nowości – możliwości wyszukiwania tego, co jest widoczne na ekranie telefonu. Nowa funkcja pozwoli na wyszukiwanie zdjęć i filmów ze stron i aplikacji widocznych na ekranie, np. czatu i rozmów wideo, bez konieczności zamykania aplikacji czy strony.
Jak będzie to działać w praktyce – tak, jak pokazuje to animacja zamieszczona powyżej. Gdy na przykład odtworzycie film i wciśniecie oraz przytrzymacie przez kilka sekund klawisz zasilania, aktywuje się Asystent – zobaczycie na jego polu funkcję Wyszukaj na ekranie. Gdy dotkniecie ten przycisk, Obiektyw rozpozna znajdujące się na zatrzymanej klatce obiekty – dzięki temu będziecie mogli wyszukać informacje na temat znajdującego się na ekranie obiektu lub znaleźć podobne przedmioty w sieci.
Google ogłosiło również, że funkcja multiwyszukiwania jest od teraz dostępna na urządzeniach mobilnych we wszystkich językach i krajach, w których można korzystać z Obiektywu. W najbliższych miesiącach będzie można również szybko wyszukać w większej liczbie krajów, jakie miejsca w pobliżu oferują wyszukany produkt bądź potrawę (aktualnie jest to możliwe tylko w Stanach Zjednoczonych).
W podobnym terminie pojawi się też na urządzeniach mobilnych możliwość użycia funkcji multiwyszukiwania z każdym obrazem widocznym na stronie wyników wyszukiwania. Na przykład gdy Waszą uwagę przykuje stolik kawowy, ale wolelibyście znaleźć podobny w innym kształcie – wystarczy, że dopiszecie interesujący Wasz kształt i Google znajdzie dla Was stolik w podobnym stylu i preferowanym kształcie.
Nowości w Mapach Google
Google wprowadza do swoich map widok imersyjny, który może scalić miliardy zdjęć Street View i zdjęć lotniczych, aby tworzyć szczegółowe cyfrowe modele miejsc z całego świata, a ponadto nakłada na nie przydatne informacje na przykład na temat pogody, korków czy natężenia ruchu odwiedzających w wybranym miejscu.
Jak to ma wyglądać w praktyce? Dzięki widokowi immersyjnemu użytkownicy Map Google będą mogli dokładniej obejrzeć różne miejsca z każdej strony, a także zobaczyć, jak wyglądają one o różnych porach dnia i nocy, a nawet jaka będzie pogoda w danej lokalizacji. Ponadto widok immersyjny pokaże, w jakich godzinach jest tam najbardziej tłoczno. Do niektórych miejsc można nawet „wirtualnie” wejść.
Widok immersyjny jest dostępny od dziś w Londynie, Los Angeles, Nowym Jorku, San Francisco i Tokio, a w nadchodzących miesiącach do listy dołączą również m.in. Amsterdam, Dublin, Florencja i Wenecja. Na załączonym poniżej filmie możecie zobaczyć, jak to działa w rzeczywistości. Trzeba przyznać, że robi to wrażenie, nawet jeśli momentami wygląda to niezbyt realnie.
Google zapowiedziało również wprowadzenie wyszukiwania z Live View w Barcelonie, Dublinie i Madrycie oraz w ponad 1000 nowych wnętrz – na lotniskach i dworcach kolejowych, a także w centrach handlowych w Barcelonie, Berlinie, Frankfurcie, Londynie, Madrycie, Melbourne, Paryżu, Pradze, São Paulo, Singapurze, Sydney, Tajpej i Tokio. Jak działa ta funkcja? Wystarczy unieść smartfon, włączyć tryb Live View i na ekranie pojawią się plakietki miejsc, widocznych na ekranie – na przykład restauracji czy bankomatu. Z kolei we wnętrzach dzięki niemu można znaleźć drogę do toalety czy postoju taksówek.
Najnowsza aktualizacja Map Google przyniesie również kilka nowych, przydatnych funkcji dla posiadaczy aut elektrycznych, w tym wyszukiwania postojów na ładowanie dla krótszych tras i stacji bardzo szybkiego ładowania. Ponadto w wynikach wyszukiwania wyświetlą się informacje o stacjach ładowania, znajdujących się przy wyszukanym obiekcie, na przykład supermarkecie. Będzie też można już podczas szukania zaznaczyć, że szuka się miejsca, przy którym są stacje ładowania.
Przy okazji Google zapowiedziało również łatwo dostępne wskazówki podczas korzystania z nawigacji na urządzeniach z Androidem i iOS – dzięki nim użytkownik będzie mógł śledzić swoją trasę z poziomu podglądu trasy lub przy zablokowanym ekranie. Tym samym na bieżąco będzie mógł sprawdzić aktualny szacowany czas dotarcia na miejsce oraz kolejny zakręt – czyli informacje, które do tej pory były dostępne dopiero po otwarciu aplikacji i wejściu w tryb nawigacji.
Nowości w Tłumaczu
Niedawno aplikacja Tłumacza w wersji na Androida zyskała nowy wygląd – wkrótce podobny dostanie też program na system iOS. Najnowsza aktualizacja zapewnia dostęp do nowych funkcji, w tym nowych gestów i pakietów językowych. Ponadto interfejs jest bardziej przejrzysty dzięki dynamicznej czcionce, która dostosowuje się podczas wpisywania tekstu, a do tego przy okazji wyświetlane są alternatywne tłumaczenia i definicje słownikowe (jeśli są dostępne), które ułatwią odkrywanie różnych znaczeń.
Jeszcze w tym miesiącu do Tłumacza zostaną dodane również opcje tłumaczenia kontekstowego obejmujące opisy i rozmaite przykłady w języku docelowym – będą one dostępne w tłumaczeniach na język angielski, francuski, hiszpański, japoński i niemiecki.