W listopadzie 2018 roku dostaliśmy już od Xiaomi coś, co nazywało się AirDots. Były to słuchawki bezprzewodowe, które przypominały słynne AirPodsy od Apple, choć głównie z nazwy. Xiaomi przygotowuje się do zaprezentowania drugiej generacji tego akcesorium, i tym razem będą podobne do AirPodsów również wizualnie.
Serwis MySmartPrice dotarł do niepublikowanych dotąd renderów nowych słuchawek Xiaomi.
Przez dłuższe „ramiona” słuchawek, wydają się być one większe od AirDots aktualnej generacji, co ma najwyraźniej służyć temu, by pomieścić większe baterie oraz mikrofon. Zastosowanym materiałem jest chyba plastik, zresztą trudno byłoby mi spodziewać się po Xiaomi czegoś innego.
Wkładki douszne pokryte są silikonem, więc nie powinno być większych problemów z zapewnieniem odpowiedniego poziomu komfortu noszenia. Ładowanie też będzie proste: wystarczy podłączyć etui do gniazdka sieciowego, a następnie umieścić pchełki na ich miejscach.
Pierwsza generacja Xiaomi AirDots wyglądała jak słuchawki Samsung Gear IconX albo Sony Xperia Ear – same fasolki, bez podłużnych ramion. Nowe AirDots będą bardziej podobne do sprzętu Apple, z tym że mają znacznie agresywniej poprowadzone krawędzie. Płaską powierzchnię widać zwłaszcza w strefie dotykowej, która będzie służyła do wstrzymywania odtwarzania dźwięku, odbierania lub odrzucania połączeń czy uruchomiania asystenta głosowego.
AirDots pierwszej generacji oferowały czas pracy sięgający 4 godzin (w trybie stereo True Wireless Stereo), łączyły się ze smartfonem przez Bluetooth 5. generacji, zaś wykorzystane w nich głośniczki miały średnicę 7,2 mm. Ich dostępność przez jakiś czas była mocno ograniczona, więc ciekawe czy nowe AirDotsy będą dystrybuowane nieco szerzej.
Jeśli Xiaomi chce na jakiejkolwiek płaszczyźnie walczyć z Apple za pomocą słuchawek Bluetooth to bezdyskusyjnie musi nie tylko sprzedawać AirDotsy taniej, ale także zadbać o ich dostępność w różnych krajach.
Słuchawki trafiły do sprzedaży w Chinach – kosztują 399 juanów (60 dolarów).
Xiaomi zaprezentowało słuchawki bezprzewodowe, które dziwnym trafem nazywają się… AirDots
źródło: mysmartprice.com