Najnowsze typy amerykańskiego uzbrojenia, opracowywane przez Departament Obrony Stanów Zjednoczonych, są podatne na ataki wrogich krajów, tak stwierdza raport GAO – instytucji kontrolnej Kongresu Stanów Zjednoczonych.
GAO twierdzi, że Pentagon był nieświadomy łatwości, z jaką przeciwnicy są w stanie dostać się do oprogramowania systemów broni. Co ciekawe – atakujący taki system mógł operować pośród nich niewykryty. Słabe strony systemu są prozaiczne i stare jak świat. Złe zarządzanie hasłami i niezaszyfrowana komunikacja. Coś takiego w epoce internetu najpotężniejszej armii świata po prostu nie przystoi. Liczba punktów dostępu do tych systemów stale rośnie, a operatorzy sami dostatecznie ich nie rozumieją. Wtedy takie nawet niepołączone z siecią systemy pozostają głęboko narażone na niebezpieczeństwo. Skutki, jakie może to stworzyć, możemy sobie tylko wyobrazić.
Co najbardziej zaskakujące, to fakt niewłączenia przez amerykańskie wojsko do procesu projektowania elementów bezpieczeństwa cybernetycznego i nabywania broni zależnej od komputera. Twórcy tych systemów często sami nie rozumieją odpowiednio kwestii bezpieczeństwa cybernetycznego. Widzimy więc wciąż powiększającą się lukę w kwestii obronności. Nie wystarczy mieć najpotężniejszą broń na świecie, trzeba też ją odpowiednio zabezpieczyć przed niepowołanym dostępem bądź wrogim przejęciem.
Testerzy systemów mogli w bardzo prosty i szybki sposób przejąć kontrolę nad terminalami operatorów systemu. Aż strach pomyśleć, co by było, gdyby jakiś zdolny haker przejął np. system operowania dronami, to wszystko przecież odbywa się dzisiaj przez komputery w bazach wojskowych na całym świecie.
Publiczna wersja raportu nie określiła jednak, które systemy uzbrojenia zostały przetestowane i w których stwierdzono błędy, powołując się na potrzebę zachowania tajemnicy. Stwierdzono jednak, że w latach 2012-2017 testerzy z Departamentu Obrony „rutynowo” znajdowali niebezpieczne podatności cybernetyczne w „prawie wszystkich” opracowywanych systemach uzbrojenia. To tylko może świadczyć o skali problemu.
Ryzyko wciąż wzrasta, dzisiejszy świat jest coraz bardziej podłączony do internetu, w tym także systemy uzbrojenia. Zależność od oprogramowania i sieci wciąż rośnie, co stanowi olbrzymie wyzwanie dla wojska.
Raport ukazuje się dokładnie w momencie, gdy Stany Zjednoczone są narażone na ataki chińskich i rosyjskich hakerów wspieranych przez oba rządy. Ataki te mają za zadanie przeniknięcie do rządowych i prywatnych sieci komputerowych w celu kradzieży danych bądź po prostu sianiu spustoszenia. Tak właśnie wygląda nowoczesna wojna.
Źródło: Yahoo