Pocophone F1 to już taka trochę legenda branży smartfonów. Producent, który przynależy do grupy Xiaomi pokazał, że można stworzyć świetny, dobrze wyposażony telefon z zacięciem gamingowym, który nie kosztuje kroci. Czy druga generacja powtórzy sukces poprzednika?
Jako że o Pocophone F1 jest cicho już od pewnego czasu, pozwólcie, że przypomnę Wam jego specyfikację techniczną. Ekran ma przekątną 6,18 cala i pracuje w rodzielczości Full HD+. Producent zmieścił 6 GB pamięci RAM i 64 GB na dane użytkownika z opcją rozbudowy, a całość napędza ex-flagowy Snapdragon 845 z grafiką Adreno 630. Aparat to duet 12 Mpix (f/1.9) + 5 Mpix, a akumulator ma pojemność 4000 mAh. W chwili debiutu telefon kosztował zaledwie 1499 złotych, co wcześniej było wręcz nie do pomyślenia przy takiej specyfikacji.
Jak sami widzicie, trudno dziwić się bardzo dużym emocjom, jakie wywołało to urządzenie, zarówno w Polsce, jak i na wielu innych rynkach. W tym miejscu przechodzimy płynnie do nowych informacji o następcy.
Globalny szef Pocophone, Alvin Tse, stwierdził ostatnio, że Pocophone F2 ujrzy światło dzienne już w 2020 roku. Niestety, dokładna data premiery urządzenia nie została podana. Nie byłbym jednak zdziwiony, gdyby okazało się, że urządzenie zostanie oficjalnie pokazane w pierwszym lub drugim kwartale nowego roku.
Pocophone F2 mógłby tak wyglądać. Ciekawe tylko, czy Poco zdecyduje się na zmianę procesora?
Niestety, również specyfikacja techniczna, a nawet wygląd smartfona, wciąż pozostają owiane tajemnicą. Nie będzie dużym nadużyciem, jeśli stwierdzę, że branża mobilna nie dysponuje niemal żadnymi pewniakami o Pocophone F2. Albo producent tak dobrze strzeże swoich tajemnic handlowych, albo projekt nie wyszedł jeszcze poza deski kreślarskie i laboratoria. Osobiście mam nadzieję, że za brak przecieków o specyfikacji można obwiniać tylko konsekwencję w zakresie polityki handlowej i informacyjnej. Z wielką ciekawością przywitałbym to urządzenie na rynku.
Ciekawe, czy to właśnie Pocophone będzie próbował odnaleźć się dobrze w niszy pogromcy flagowców. OnePlusowi ta sztuka przez długi czas wychodziła wręcz wzorowo.
źródło: gsmarena