Microsoft uruchomił swoje pierwsze w naszym regionie Europy centrum przetwarzania danych w chmurze. Inwestycja, o której było głośno trzy lata temu, w końcu się realizuje.
Technologie chmurowe w Warszawie
Polska została wybrana jako miejsce inwestycji Microsoftu w nowe centra przetwarzania danych w 2020 roku. Nadszedł dzień ich otwarcia. W tym momencie dotyczy to trzech miejsc zlokalizowanych w Warszawie. To pierwszy tak duży projekt w Europie środkowo-wschodniej.
Informację tę potwierdził na swoim Twitterze premier Mateusz Morawiecki. Jak stwierdził, „dzięki rozwojowi Polskiej Doliny Cyfrowej setki inżynierów i programistów będą mogły pełnić kluczową rolę w światowej gospodarce bez opuszczania kraju”.
Otwarcie polskiego regionu chmurowego jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie na obliczenia w chmurze o wysokiej wydajności (HPC) oraz szybki i niezawodny dostęp do usług Microsoft Cloud. Chmura w istotny sposób przyczynia się do przyspieszenia cyfryzacji i rozwoju kompetencji polskich przedsiębiorstw i całej gospodarki.
Microsoft inwestuje w Polsce
Jak wyjaśnił prezes firmy Microsoft na region EMEA, „od czasu ogłoszenia tej inwestycji w 2020 r. firma Microsoft wyszkoliła ponad 430 000 specjalistów IT, przedstawicieli biznesowych, partnerów i studentów”.
Otwarcie lokalnego regionu chmury obliczeniowej integruje Polskę z większym ekosystemem – globalną strukturą Microsoftu, zapewniającą najwyższe standardy bezpieczeństwa. Zdaniem Magdaleny Rzeczkowskiej, pełniącej funkcje Ministra Finansów, to niezbędne, by utrzymać status pioniera w Europie środkowo-wschodniej, jeśli chodzi o poziom cyfryzacji usług publicznych.
Region chmurowy Azure Poland Central ma zapewnić przewagę konkurencyjną na polu dostępności do maksymalnej szybkości operacyjnej, ograniczenia przeciążeń sieci i opóźnień do absolutnego minimum. Z kolei to dobrze wpłynie na firmy działające na globalnym rynku.
Według IDC Research, w ciągu najbliższych czterech lat nowy region centrów danych ma pomóc w wyeliminowaniu niektórych barier adopcji chmury w Europie i będzie odpowiadał za około 16,5% nowych całkowitych przychodów do 2026 roku dla Microsoftu. Nic dziwnego, że firma zdecydowała się na inwestycję rzędu miliarda dolarów. To się bardzo szybko zwróci.