Według najnowszych informacji, Apple w pierwszej połowie 2020 roku, oprócz 4,7-calowego iPhone’a, ma wprowadzić jeszcze nowe iPady Pro, odświeżone wersje MacBooków Pro i Air, a także ładowarkę bezprzewodową.
AirPower – ładowarka, która nie trafiła do sprzedaży
Pamiętacie mate ładującą Apple? Została ona zapowiedziana w 2017 roku, podczas premiery iPhone’a X. W założeniach miała umożliwiać ładowanie do trzech urządzeń jednocześnie – iPhone’a, Apple Watcha i słuchawek AirPods. Niestety, urządzenie przerosło możliwości inżynierów z Cupertino i finalnie nie trafiło do sprzedaży.
Firma Tima Cooka ogłosiła oficjalnie, że projekt, mimo wielu starań, nie spełnił wysokich standardów jakościowych i został anulowany. Klientom, którzy liczyli na premierę AirPower, pozostało więc sięgnąć po produkty innych producentów.
Apple nie porzuciło jednak całkowicie planów stworzenia własnej ładowarki bezprzewodowej. Jak informuje analityk Ming-Chi Kuo, któremu zawdzięczamy wiele sprawdzonych przecieków o urządzeniach z logo nadgryzionego jabłka, jeszcze w tym roku pojawić ma się nowa mata ładująca.
Niestety, nie poznaliśmy żadnych szczegółów. Dowiedzieliśmy się tylko, że Apple ma wprowadzić „małą matę ładującą”. Nie wiadomo, czy zapewni ona funkcję ładowania trzech urządzeń i inne cechy AirPower.
Pozostałe nowości Apple w pierwszej połowie 2020 roku
Ming-Chi Kuo w raporcie wskazuje też, że firma z Cupertino przygotowuje premierę jeszcze kilku urządzeń. Pierwszym będzie duchowy następca modelu SE, który prawdopodobnie zadebiutuje na rynku jako iPhone 9, otrzyma obudową zbliżoną do iPhone’a 8, 4,7-calowy wyświetlacz LCD, fizyczny przycisk home z czytnikiem linii papilarnych Touch ID, a także procesor Apple A13 i 3 GB RAM. Premiera planowana jest na koniec marca, a cena ma wynosić 399 dolarów.
W marcu do oferty Apple mają dołączyć również odświeżone iPady Pro. Konstrukcyjnie będą zbliżone do obecnych modeli, ale z tyłu zamontowany zostanie nowy zestaw aparatów o układzie znanym z iPhone’ów 11 Pro. Zobaczymy więc sporych rozmiarów wysepkę, na której znajdą się trzy kamery.
Usprawnień doczekają się MacBooki Pro i Air. Nowe, 13-calowe laptopy Pro mają zyskać klawiaturę z mechanizmem nożycowym. W zeszłym roku zadebiutowała ona w 16-calowym MBP i zastąpiła wadliwą klawiaturę motylkową. Nie jest jasne, czy mechanizm nożycowy zostanie wprowadzony również w MacBooku Air, ale jest to wysoce prawdopodobne. Pozwoli on bowiem uniknąć konieczności uruchamiania kolejnego programu naprawczego.
Portfolio produktów zostanie jeszcze rozszerzone o lokalizatory AirTag. Będzie je można przymocować do różnych przedmiotów, jak np. plecak czy klucze. Ich lokalizację sprawdzimy z poziomu aplikacji Lokalizator dostępnej na iOS i macOS. Ming-Chi Kuo twierdzi, że zostanie wykorzystana technologia ultraszerokopasmowa znana z iPhone’ów 11.
Kolejną nowością mają być „słuchawki wysokiej klasy”. Podobnie jak w przypadku ładowarki bezprzewodowej, nie otrzymaliśmy prawie żadnych informacji. Analityk wspomniał tylko, że połączenie będzie realizowane przez Bluetooth. Niewykluczone, że słuchawki zostaną wydane pod marką Beats.
Polecamy również:
Po tymczasowej stagnacji, Apple znów zarabia krocie na sprzedaży iPhone’ów
źródło: MacRumors