Każdy, kto zapoznał się z moim subiektywnym podsumowaniem targów MWC 2017 w Barcelonie doskonale wie, jaki mam stosunek do nowej Nokii 3310 – ogólnie mówiąc, dość „chłodny”. Wygląda jednak na to, że jestem odosobniony w swoim poglądzie, ponieważ klienci – przynajmniej w Wielkiej Brytanii – dosłownie rzucili się na ten feature phone.
Jak donosi serwis The Telegraph, według informacji, jakie przekazał mu Carphone Warehouse – jeden ze sklepów z elektroniką, który jako jedyny na Wyspach rozpoczął zapisy na nowe urządzenia Nokii – wynika, że zainteresowanie nową Nokią 3310 jest – dosłownie – nadzwyczajne.
Oczywiście nie podano żadnych, konkretnych liczb, jednak w dobie powszechności smartfonów nawet trochę większe od standardowego zainteresowanie feature phone’em jest zaskakujące. Ale jednocześnie też odnoszę wrażenie, że nie oznacza to, że wszyscy ci klienci kupią nową Nokię 3310. Wszakże (po tym, co widzę na stronie Carphone Warehouse) sklep nie prowadzi nawet przedsprzedaży, a jedynie zapisy, by móc poinformować zainteresowanych o pojawieniu się w jego ofercie tego urządzenia.
Z drugiej strony, na stronie The Telegraph przeprowadzana jest ankieta, w której pytają nas, czy rozważylibyśmy zakup nowej Nokii 3310. Odpowiedzi są dwie: tak, niekończąca się bateria i Snake bije na głowę aparat i aplikację oraz nie, nie mógłbym żyć bez Instagrama i Netflixa na swoim telefonie. Większość opowiada się za tą pierwszą. A Wy co byście zaznaczyli? Jak coś, możecie naprawdę kliknąć – link do ankiety jest w źródle.
Przy okazji serwis The Telegraph podaje, że od momentu premiery nowej Nokii 3310 zainteresowanie marką (według firmy badawczej Captify) wzrosło o zawrotne 797%, do 30 miliardów zapytań w wyszukiwarkach. HMD Global wiedziało więc, co robi – inaczej nie byłoby w stanie, w tak krótkim czasie, zdobyć takiego rozgłosu i rozpalić na nowo sentymentu do Nokii.
Źródło: The Telegraph