Czy idealna konsola przenośna istnieje? Patrząc na wady, jakie gracze wskazują w konstrukcji Nintendo Switch czy Steam Decka, mogłoby się wydawać, że nie da się stworzyć takiego urządzenia. Co nie oznacza, że nikt nie będzie próbować.
Gdzie jest tu „mini”?
Kolejna konsolka, która rzuci rękawicę nie tylko Switchowi, ale i Lenovo Legion Go, Rog Ally czy MSI Claw, nazywa się OnePlayer X1 Mini i w teorii jest mniejszą wersją urządzenia zaprezentowanego przez producenta jakiś czas temu.
Zmiany dotknęły jednak nie tylko wyświetlacz, który w tej wersji skurczył się z 10,9 do 8,8 cali i zyskał wyższą częstotliwość odświeżania – 144 zamiast 120 Hz. Wiemy również, że pojawi się inne APU – zamiast Intel Core Ultra 155H do konsolki trafi AMD 8840U. Ilość dostępnej przestrzeni dyskowej oraz RAM nie została sprecyzowana przez producenta. Czy jest zatem czym się zachwycać?
Rywal Switcha i siła szczegółów
Jak najbardziej – największym atutem tej konsoli mogą okazać się nie jej czysta moc obliczeniowa, a dodatkowe wyposażenie i przemyślane pomysły podpatrzone u rywali. Chcecie przykładów – oto one:
- OnePlayer X1 Mini zaoferuje odczepiane kontrolery niczym Nintendo Switch, które można wpiąć do dodatkowego uchwytu i „złożyć” sobie pełnoprawnego gamepada,
- w zestawie pojawi się magnetycznie odczepiana klawiatura,
- konstrukcja otrzyma nóżkę, pod którą ukryto slot na SSD, najprawdopodobniej w standardzie M.2 2230,
- pojawi się port Oculink do wpięcia eGPU,
- w przycisku zasilania znajdzie się czytnik linii papilarnych.
Oprócz tego na obudowie znajdzie się kilka portów USB4, audio zostanie wysterowane przez Harman, a nad długim czasem pracy na baterii będzie czuwać największy wśród handheldów akumulator o pojemności 65 Wh.
Zanim jednak wyjmiecie kartę płatniczą, muszę nieco ostudzić Wasz zapał. OnePlayer X1 to sprzęt, który możecie kupić od ręki m.in. na oficjalnej stronie producenta, natomiast jego następca najpierw pojawi się na platformie crowdfundingowej Indiegogo w czerwcu 2024 roku.
Jeżeli cena i specyfikacja OnePlay X1 Mini okaże się wystarczająco atrakcyjna, sprzęt trafi do właściwej dystrybucji. Intuicja mi podpowiada, że sukces konsoli w przedsprzedaży jest tylko kwestią czasu.