GeForce GTX 1630
źródło: wccftech

Premiera GeForce GTX 1630 – następca nieudanego GT 1030?

NVIDIA GeForce GTX 1630 to najnowsza karta Zielonych, która będzie uzupełnieniem nieco zaniedbanego, najniższego segmentu. Chcąc bowiem kupić tanią kartę firmy NVIDIA, trzeba było liczyć na bardzo dobrą promocję albo pokusić się o zakup używanego układu – co oczywiście nie jest optymalnym rozwiązaniem z uwagi m.in. na brak gwarancji. Niemniej nowa propozycja już tu jest – wyceniono ją na mniej niż 1000 złotych. Jaką specyfikację oferuje za taką cenę?

NVIDIA GeForce GTX 1630 – następca nieudanego GeForce GT 1030?

Premiera GeForce GT 1030, czyli ultra taniego układu z rodziny Pascal, miała miejsce ponad 5 lat temu – kosztował on ~350 złotych. Była to zatem propozycja z najniższej możliwej półki i najtańsza opcja z tej generacji, dostępna wówczas na rynku. Karta miała do zaoferowania m.in. 2 GB pamięci VRAM na kościach GDDR5 i 384 jednostek CUDA, jednak tak właściwie to tyle. Wydajność karty graficznej stała na niesamowicie niskim poziomie – wybór szybszego Radeona RX 460, kosztującego ~400 złotych, był zdecydowanie lepszą decyzją. Historia znowu może się powtórzyć.

źródło: wccftech

Teraz kolej na GeForce GTX 1630, który może być traktowany jako bezpośredni następca GT 1030. Najnowsza karta graficzna Zielonych została wykonana w architekturze Turing (tej samej, co seria RTX 2000), a za produkcję czipu w 12-nm procesie litograficznym odpowiedzialne jest TSMC. GPU bazuje na procesorze graficznym TU117 – ma do dyspozycji 512 rdzeni CUDA, a także 4 GB pamięci wideo GDDR6 na 64-bitowej szynie.

Jeżeli chodzi o aspekt wydajności, to trzeba powiedzieć, że jest po prostu słabo. Karta ma bowiem zaoferować poziom GTX-a 1050 Ti, czyli układu, który zadebiutował prawie 6 lat temu. Nie to jest oczywiście największym problemem, bo wydajność wydajnością, jednak chodzi tu przede wszystkim o proporcję ceny do możliwości.

Palit GeForce GTX 1630
źródło: Palit

Palit, jako jeden z producentów modelów niereferencyjnych karty GeForce GTX 1630, wycenił swoje modele na… 799 złotych. Nie muszę chyba nikomu tłumaczyć, że to wygórowana cena – szczególnie gdy nieco drożej można kupić Radeona RX 6500 XT, którego cena często oscyluje na poziomie niższym niż 900 złotych.