Okazuje się, że firma Notion Ink – producent tabletu Adam ma kolejne kłopoty. Jak donoszą serwisy Android Central i Android Police w czasie instalacji uaktualnienia do systemu nowiusieńki tablet zamienia się w „cegłę”. Wyobraźcie sobie rozpacz użytkowników (nie mówiąc o panice w centrali Notion Ink). Wygląda na to, że zarówno przed producentem urządzenia ktoś co chwilę piętrzy kolejne problemy.
Produkcja ruszyła z ponad rocznym opóźnieniem, potem były kłopoty ekranem i jego warstwą ochronną, przez moment dopuszczenie urządzenia przez FCC stało pod znakiem zapytania, a gdy w końcu ruszyła przedsprzedaż i wysyłka okazało się, że rewolucyjny interfejs Ink’a nie jest już taki rewolucyjny (za chwilę na rynku pojawią się urządzenia z systemem Android 3.0 Honeycomb – dedykowanym dla tabletów). Przerabianie Androida Froyo 2.2 zajęło po prostu zbyt wiele czasu.
Najgorsze jest to, że informacja o tym, że system tabletu należy uaktualnić jest pierwszą rzeczą, która pojawia się na ekranie Adama w czasie pierwszego uruchomienia. Oczywistym jest zatem, że wszyscy nieszczęśliwcy, którzy tablet już dostali takiego uaktualnienia chcą dokonać – niestety jest to kiepski pomysł. Zanim bowiem zdążą się nacieszyć nowym nabytkiem tablet przeistacza się w martwą ramkę do zdjęć. Użytkowników z takim problemem musi być sporo skoro producent wystosował następujący e-mail:
Hi!
Greetings from Notion Ink!
First of all, we would like to Welcome you to the Notion Ink Family!
We understand and share your excitement about you receiving your Adam.
Secondly, a couple of our family members who received the Adam already, reported to us that they faced some issues in updating their device.
So, as a precautionary measure, we would advice you to refrain from updating your Adam until we investigate this matter and contact you with an official update regarding this matter.
In case you need any other assistance, please do not hesitate to contact us at support@notionink.com.
Warm Regards
Notion Ink,
Innymi słowy – masz Adama ciesz się i nic nie zmieniaj – Sprawę badamy i jak będziemy wiedzieć co się dzieje damy Wam znać.
Cóż… nie wróży to wszystko dobrze dalszej sprzedaży urządzenia, które z rewolucyjnego stało się lekko przestarzałym już na starcie. Miejmy nadzieję, że ekran Pixel Qi okaże się wystarczającym atutem urządzenia aby firma przetrwała na rynku bo przecież im większa konkurencja tym dla nas lepiej!