Przezroczyste obudowy smartfonów to nie jakaś nowość. Widywaliśmy je już niejednokrotnie w historii mobilnych urządzeń, ale ostatnio nie są zbyt często spotykane. Nothing Phone (1) przypomni nam te czasy.
Nothing Phone (1) – czym by się tu wyróżnić?
W marcu bieżącego roku otrzymaliśmy bardzo interesującą informację od firmy Nothing. Otóż założyciel tego przedsiębiorstwa, Carl Pei, będący niegdyś u sterów OnePlusa, przekazał, że pracuje nad swoim pierwszym „autorskim” smartfonem. Był to anons na miarę stworzenia własnego telefonu przez Essential, którym zarządzał Andy Rubin, zwany ojcem Androida.
To, czym aktualnie dysponujemy, to strzępki informacji, pochodzące z nieoficjalnych źródeł. Spodziewamy się średniopółkowego urządzenia z solidnym aparatem i własną nakładką systemową. Co ciekawe, można już ją testować. Jak wypadły pierwsze testy Nothing Launcher, możecie przekonać się z pierwszych wrażeń Mateusza.
Dziś pojawiła się kolejna interesująca informacja, a to za sprawą redakcji Wallpaper, której udało się przeprowadzić wywiad z Carlem Pei i podpytać o kilka szczegółów dotyczących projektu Nothing Phone (1).
Przezroczysta obudowa drogą do rozpoznawalności
Carl Pei, wraz z głównym projektantem Nothing, Tomem Howardem, podzielili się kilkoma spostrzeżeniami dotyczącymi rynku smartfonów w obecnym kształcie:
Jednym z problemów, które zaobserwowaliśmy w branży technologicznej, jest to, że nikt nie ma spójnego stylu projektowania produktów. Poza Apple – tam widać naprawdę jedną, wiodącą wizję. Ale jeśli wrzucilibyśmy na stół produkty jakiegoś innego producenta smartfonów, tak naprawdę trudno byłoby to zauważyć. Od samego początku chcieliśmy mieć własny, bardzo wyrazisty i kultowy język projektowania.
Rzeczywiście, wypracowanie konkretnej stylistyki, a później konsekwentne trzymanie się jej to rzadkość w świecie mobilnym. Przez jakiś czas chyba jedynym producentem, który trzymał się jednego stylu, było Sony. Inni producenci potrafili drastycznie zmieniać prezencję swoich urządzeń każdego roku.
Elementem, który będzie wyróżniać Nothing Phone (1) zostanie przezroczystość obudowy, podobna do tej, którą osiągnięto w słuchawkach Nothing Ear (1). Sęk w tym, że w przypadku smartfona rzecz jest o wiele bardziej złożona.
Jak podkreślił Howard, w smartfonie jest ponad 400 komponentów, które siłą rzeczy muszą być montowane warstwami. Nothing chce wyeksponować te „najfajniejsze”, ale oznacza to między innymi przekładanie elementów wewnątrz obudowy, co powoduje komplikacje.
Jak może pamiętamy, inni producenci również mieli swoje próby sprzedawania smartfonów z półprzezroczystymi obudowami, ale żaden z nich nie robił z tego swojego znaku rozpoznawczego. Najczęściej były to specjalne edycje popularnych flagowców, a i cała „przezroczystość” okazywała się częściowo udawana, bo nie zawsze ukazywała prawdziwe komponenty, a ich repliki. Ciekawe więc, w jaki sposób ostatecznie będzie wyglądał Nothing Phone (1). To ważne – wszak smartfon będzie dostępny w Polsce.