W internecie krążą plotki o potencjalnej premierze tańszej wersji wydanego ostatnio telefonu, który zrobił furorę przezroczystą obudową i ciekawym designem z diodami LED na pleckach. Na ile jest to jednak prawda?
Nothing Phone (1) Lite?
Jak donosi The Mobile Indian, w nadchodzących miesiącach swoją premierę w Indiach może mieć drugi telefon od marki Nothing. Według plotek miałaby to być wersja Lite istniejącego już Nothing Phone (1), która różniłaby się od niego między innymi brakiem ładowania indukcyjnego i jednego ze znaków rozpoznawczych tego produktu – paska diod LED Glyph Interface. Zamiast tego obudowa byłaby po prostu szklana.
To natomiast jedyne znane nam różnice, gdyż według źródła, smartfon w wersji Lite ma być identyczny co jego „pełna wersja”, za wyjątkiem tych dwóch wspomnianych cech. Ma zyskać zatem ten sam ekran, procesor i aparaty co w Phone (1). Ponadto wspierać miałby on szybkie ładowanie 33 W, choć w pudełku znalazłaby się ładowarka 42 W. Istnieją również podejrzenia, że bateria miałaby urosnąć do 5000 mAh.
Skoro bez LED-ów, to pewnie tańszy
Jako, że ma to być wersja Lite, a więc okrojona, przewidywana cena jest zauważalnie niższa od tej, którą trzeba zapłacić za pierwszy telefon od Nothing. Ma być on oferowany w Indiach za 25 tysięcy rupii indyjskich, a więc nieco powyżej 1400 złotych (w bezpośrednim przeliczeniu). Nie jest jasne, ile pamięci wbudowanej i RAM otrzymalibyśmy w wariancie za taką cenę, ale źródła donoszą, że może być to 6 GB RAM i 128 GB pamięci wbudowanej. Dla porównania Nothing Phone (1) kosztuje w Indiach 32999 rupii indyjskich, czyli około 1920 złotych, za wariant z 8 GB RAM-u.
Gdyby producentowi rzeczywiście udało się utrzymać taką cenę, to wersja Lite byłaby naprawdę ciekawą propozycją, zważywszy na obecne w niej równe ramki dookoła ekranu i świetne UI. Jasne, stracilibyśmy przy tym jedną z najfajniejszych cech tego smartfonu, czyli Glyph Interface, aczkolwiek czy obniżenie ceny o kilka stówek jest warte odjęcia takiego bajeru? Moim zdaniem tak.
Nothing nie potwierdza
Przy tym całym zachwycie należy jednak wspomnieć, że całość może okazać się tylko plotką i nie mieć przeniesienia na rzeczywistość. The Mobile Indian skontaktował się bowiem z firmą Nothing z zapytaniem czy informacja ta jest prawdą, na co ci odpowiedzieli przecząco, dementując przy tym plotkę.
Warto natomiast wierzyć, że w każdej pogłosce jest jakieś ziarnko prawdy i marka pracuje aktualnie nad drugim smartfonem w swojej ofercie, który poprawia chociażby często spotykane problemy z wyświetlaczem i celuje w jeszcze atrakcyjniejszą cenę, porzucając przy tym bajery „premium”.
Przy okazji – spodziewajcie się recenzji Nothing Phone (1) na Tabletowo. Wkrótce ją opublikujemy!
[Aktualizacja]
Carl Pei oficjalnie zaprzeczył, jakoby Nothing przygotowywało tańszą wersję niedawno zaprezentowanego smartfona. To chyba ucina wszelkie dywagacje na ten temat.