Nie powinniśmy zapomnieć, że Nokia to nie tylko telefony komórkowe i smartfony. Po sprzedaży działu urządzeń i usług, fińska firma nie pozostała z niczym. Oprócz dochodowego pionu łączy telekomunikacyjnych (NSN) w posiadaniu Nokii pozostało też HERE Maps, powstałe po kupnie Navteqa.
Nie ma co ukrywać, że mapy i nawigacja od HERE, działająca bez konieczności aktywnego połączenia z Internetem, to jedne z ważniejszych elementów Windows Phone. Usługa ta staje się coraz bardziej wartościowa, dzięki ciągłym aktualizacjom i wciąż rozwijanemu POI (Point of interest). Mapy te, działające również w przeglądarce, mają jednak silnych rywali u konkurencyjnych systemów operacyjnych. Android zdominowany jest przez mapy Google, które wspierane są również przez dane z Waze i Google+. Wyszukując w Google Maps dostaniemy informacje o aktualnym natężeniu ruchu, wypadkach czy hotelach i pensjonatach – jednym słowem – bardzo przydatne dane.
Jak konkurować z takim gigantem? Najłatwiej kupować gotowe, konkurencyjne rozwiązania. I właśnie dlatego Nokia zdecydowała się na zakup firmy Medio Systems, która mimo tego że zatrudnia jedynie 60 pracowników, wsławiła się świetnym produktem do eksploracji danych. Czym zajmuje się ta firma? Najogólniej rzecz ujmując – zbiera ona setki terabajtów danych w czasie rzeczywistym, pochodzących z sensorów i urządzeń mobilnych na całym świecie i przetwarza je w chmurze przy pomocy algorytmów predykcyjnych. Brzmi strasznie, prawda? No to jeszcze inaczej. Dzięki danym od Medio, mapy HERE będą w stanie dostarczyć szyte na miarę, spersonalizowane wyniki wyszukiwania na mapie zarówno dla indywidualnych odbiorców, jak i firm – biorąc pod uwagę obecną sytuację na drogach, styl jazdy kierowcy czy rekomendując obiad na podstawie osobistych upodobań użytkownika. To też brzmi strasznie, ale z zupełnie innego powodu…
Zakup zostanie sfinalizowany pod koniec czerwca i na razie nie dowiemy się o żadnych szczegółach finansowych tej transakcji. Śmiały ruch, ale czy przełoży się to na rzeczywisty komfort korzystania z HERE Maps? Ja życzyłbym sobie jednego – chciałbym, żeby mapy te trafiły na Androida i iOS. Nawet jeśli miałyby być odpłatne. Im więcej użytkowników, tym więcej danych do analizy oraz presji, żeby wciąż rozwijać i ulepszać ten produkt.