Wracamy do czasów, kiedy baterię w telefonie można było łatwo wyjąć, a po zadaniu pytania „Jaki masz telefon?” odpowiadało się: „Czerwony”. Nokia ma do zaproponowania nową wersję swojego naprawialnego smartfona.
Róż to nowa czerń
Podobno czerń zawsze w modzie, ale są okresy, gdy na pierwszy plan wychodzi zupełnie inny kolor. Tak było pod koniec lipca, kiedy to do kin trafiła „Barbie”. Popularność filmu przełożyła się na wyraźne „zaróżowienie” profili społecznościowych różnych firm, a w ślad za nimi podążyli producenci elektronicznych gadżetów i dodatków.
Nokia nieco spóźnia się na tę imprezę, bo w sieci coraz trudniej znaleźć memy z „Barbie”, a co dopiero specjalnie przerobione strony czy produkty, nawiązujące do filmu. Trzeba jednak przyznać, że Nokia G42 5G w nowym, różowym kolorze obudowy, na pewno przyciąga wzrok, niezależnie od tempa działań marketingowych.
Stylową edycję smartfona nazwano So Pink, po całkiem nieźle wyglądającej wersji podstawowej So Purple oraz szarej, w których urządzenie debiutowało pod koniec czerwca.
Nokia, którą sam sobie naprawisz
Nokia G42 5G zaznaczyła swoją obecność na rynku dość unikalną właściwością obudowy: nie jest ona klejona „na słowo daję”, uniemożliwiając samodzielne, podstawowe naprawy w rodzaju wymiany baterii. A o taką opcję byliby gotowi poszatkować niektórzy fani smartfonowych rozwiązań konstrukcyjnych sprzed lat. Zestawy do montażu w domu i części zamienne do telefonu są dostępne na stronie iFixit.com
Przypominając specyfikację, mamy do czynienia z raczej standardowym urządzeniem ze średniej półki, wśród którego podzespołów i elementów wyposażenia można wyliczyć:
- ekran IPS 6,56 cala o rozdzielczości HD+ z Gorilla Glass 3,
- procesor Qualcomm Snapdragon 480+ 5G,
- 6 GB RAM,
- 128 GB pamięci wewnętrznej,
- baterię 5000 mAh z ładowaniem 20 W,
- aparat główny 50 Mpix + aparat makro + czujnik głębi,
- Bluetooth 5.1,
- dual SIM.
Całość działa na systemie Android 13.
Czy Nokia jest w stanie zachęcić do zakupu tylko swoim nowym kolorem, nie zmieniając ceny w wysokości 1199 złotych? Śmiem wątpić. Szkoda, że do zestawu nie dołączane są jakieś różowe słuchawki lub jakiś inny stylowy dodatek. Taki komplet prezentowałby się już znacznie lepiej.
