HMD Global długo kazało czekać na wprowadzenie nowych Nokii na polski rynek. Cierpliwi jednak zostali nagrodzeni, a niecierpliwym kończą się dziś męki: oto w naszym kraju pojawiają się Nokia 3, Nokia 5 i Nokia 6.
Tych, którzy śledzą losy fińskiej marki i jej zamiary względem rynku smartfonów nie zdziwi fakt, że Nokia 3, 5 i 6 są urządzeniami z niskiej i średniej półki cenowej. Na prawdziwego flagowca z krwi i kości – Nokię 9 – nadal czekamy. Międzyczasie możemy przyjrzeć się temu, jakie sprzęty już niebawem szturmem wbiją się do kieszeni Polaków, uprzednio uszczuplając ich portfele. Bo serca wielu już dawno przez Nokię zostały podbite.
Trzeba przyznać, że polskie ceny nowych Nokii były przedmiotem wielu spekulacji i przecieków. Choć na pewno nie są to smartfony „za pół darmo”, to przynajmniej mamy teraz jasność, ile trzeba wydać na smartfony marki, którą wielu Polaków darzy niezwykłym sentymentem.
Nokia 3
Nokia 3 to typowy budżetowiec. Ma 5-calowy wyświetlacz IPS pracujący w rozdzielczości HD (1280 x 720 pikseli), przykryty szkłem 2.5 D z Gorilla Glass. W środku znajdziemy czterordzeniowy procesor MediaTeka MT6737 z grafiką Mali-T720. Do tego mamy 2 GB RAM i 16 GB pamięci wewnętrznej, rozszerzanej przy pomocy kart microSD do 128 GB. Zdjęcia można zrobić 8-megapikselowym aparatem z diodą doświetlającą LED. Specyfikację uzupełnia pełen pakiet modułów łączności z LTE na czele i bateria 2630 mAh.
Nokię 3 dostaniemy w sklepach już w przyszłym tygodniu, od 22 czerwca, w cenie 699 złotych.
Nokia 5
Nokia 5 to już typowy średniak. Mamy tu do czynienia z ekranem 5.2 cala, również z 2.5D oraz Gorilla Glass. Wyświetlacz nadal pracuje w rozdzielczości HD, ale jest nieco jaśniejszy od tego z Nokii 3 – ma 500 nitów (tam: 450 nitów). Pod nim pojawił się czytnik linii papilarnych.
Przy (również) 2 GB RAM-u i 16 GB pamięci wewnętrznej, smartfon mocno przypomina „niższą” Nokię, ale różnicą jest tutaj procesor. W Nokii 5 mamy już Snapdragona 430 z grafiką Adreno 505. Pojawia się też novum w postaci aparatu 13 Mpix z PDAF i podwójną diodą doświetlającą. Oprócz tego smartfon powinien nieco lepiej grać – ma specjalny wzmacniacz dźwięku. Sprzęt działa na Androidzie 7.1 Nougat, a zasilany jest przez baterię 3000 mAh.
Za średniaka Nokii trzeba dać 949 złotych. Smartfon powinien pojawić się na półkach sklepowych pod koniec tego miesiąca.
Nokia 6
A to już mocny średniak. 5,5 cala wyświetlacza w Full HD, procesor Qualcomm Snapdragon 430, 3 GB RAM i 32 GB pamięci wewnętrznej. Do tego aparat 16 Mpix z PDAF i podwójną diodą doświetlającą oraz dwa głośniki z systemem Dolby Atmos. Smartfonem zarządza Android 7.1.1 Nougat, zaś ogniwo baterii pozostało niezmienione względem Nokii 5 – to 3000 mAh.
Nokia 6 to wydatek rzędu 1149 złotych. Będzie można ją zamawiać na początku lipca.
Gdybyście chcieli w jednym miejscu porównać specyfikację tych trzech modeli, to odsyłam Was do bardzo dobrego zestawienia parametrów sporządzonego przez Grzegorza.
Jak myślicie, jak będą sprzedawać się w Polsce produkty HMD Global? Czy z uwagi na spore zaufanie do nazwy Nokii, mogą one liczyć na ciepłe przyjęcie w naszym kraju? A może nie widzicie w tych smartfonach nic niezwykłego? Dajcie znać w komentarzach.