Do sieci przedostają się kolejne informacje na temat nowego modelu konsoli Nintendo Switch, który od swojego poprzednika miałby się odróżniać przede wszystkim znacznie większą wydajnością.
Bloomberg: Ekran OLED, procesor NVIDIA i DLSS
Nowy model Nintendo Switch jest już praktycznie pewny, patrząc na ilość przecieków na jego temat, jaka przedostaje się do internetu w ostatnim czasie. Serwis Bloomberg dotarł do kolejnych informacji, które powinny ucieszyć fanów między mobilnego grania. Dlaczego?
Mocniejsza wersja Switcha miałaby zyskać ekran OLED, który znacznie lepiej sprawdzałby się w terenie od wykorzystywanego obecnie LCD. Co ciekawe, rozdzielczość w trybie przenośnym miałaby pozostać bez zmian, czyli 1280×720 pikseli.
Zmiany zaszłyby również w środku konsoli, bo Nintendo zastosowałoby w „Switchu Pro” nowszy i znacznie wydajniejszy układ NVIDII. Pozwolić by to miało na wykorzystanie w grach rewolucyjnej technologii DLSS, która może sprawić, że gry na Nintendo Switch znacznie by wypiękniały i byłyby odtwarzane nawet w rozdzielczości 4K w trybie zadokowanym! Spodziewać możemy się również większej ilości pamięci wewnętrznej i RAM.
Premiera Nintendo Switch Pro? Jeszcze w tym roku!
W mojej opinii większość tych przecieków ma sens, patrząc na rozwój technologii DLSS i śledząc dotychczasową współpracę Nintendo z firmą NVIDIA. Nie jestem tylko przekonany co do daty premiery — według źródeł, nowe Nintendo Switch miałoby pojawić się na rynku jeszcze pod koniec tego roku.
Moim zdaniem wydanie nowej konsoli w 2021 roku, wydaje się trochę zbyt szybkie, biorąc pod uwagę obecną sprzedaż podstawowego modelu Switcha, jak i jego młodszego brata Nintendo Switch Lite.
Jednak kto wie? Może Nintendo planuje premierę jeszcze w tym roku, by móc konkurować z PlayStation 5 i Xbox Series X|S, które nadal mają problem z dystrybucją konsol? Przekonamy się o tym najpewniej już niebawem.
Bloomberg poruszył jeszcze kwestię ceny. Nintendo Switch Pro (jeśli taka byłaby nazwa tego urządzenia) kosztować nas powinien od 349 do 399 dolarów. Mowa więc tu o sporej podwyżce ceny, względem podstawowego Nintendo Switch (299 dolarów) i Nintendo Switch Lite (199 dolarów). Wyższa cena jednak nie powinna dziwić, bo powinniśmy mieć tu do czynienia ze znacznie bardziej zaawansowanym sprzętem. Mam tylko nadzieje, że Nintendo ulepszy Joy-Cony w swojej nowej konsoli…