Już od dłuższego czasu po sieci krążą plotki o rzekomym nowym modelu Switcha. Nie o samym następcy, a o ulepszonej wersji tradycyjnej konsoli Nintendo Switch, która miałaby cechować się między innymi znacznie wyższą rozdzielczością. Czy taka się pojawi? W najbliższym czasie raczej nie.
Nintendo Switch Pro bez szans na rychłą premierę
Na tle PlayStation 5 i Xbox Series X, Nintendo Switch wypada kiepsko, pod względem „suchej” wydajności. Mało tego, nawet Xbox Series S, PlayStation 4 i Xbox One mogą pochwalić się większą mocą — co nie powinno dziwić, bo Switch to w końcu również (a może i nawet przede wszystkim) konsola przenośna.
Nie zmienia to jednak faktu, że po premierze konsol nowej generacji, czteroletnie już Nintendo Switch zostało jeszcze bardziej w tyle, jeśli chodzi o swoje możliwości graficzne — stąd właśnie pogłoski i przecieki o nowym modelu „Pstryczka”. Ten miałby być jednak nie konsolą nowej generacji, a jedynie ulepszeniem obecnej wersji Switcha – coś na kształt PlayStation 4 Pro i Xbox One X.
W przeciekach głównie mówiono o wsparciu dla rozdzielczości 4K, ale… nie ma co o tym tu plotkować, bo Nintendo zaprzeczyło, by w najbliższym czasie na rynku miał pojawić się ulepszony model Switcha lub jego następca.
Firma ma w planach na razie tylko wydanie dwóch nowych wariantów kolorystycznych podstawowego Nintendo Switch – jednego inspirowanego serią Super Mario Bros. i drugiego nawiązującego do wyczekiwanej gry Monster Hunter Rise. Swoją drogą obydwie te edycje wyglądają obłędnie.
Nie wyklucza to oczywiście, że Nintendo nie ma w planach wydania nowego Switcha — jednak bardzo mało prawdopodobnym jest, by wydarzyło się to w najbliższym czasie lub nawet w tym roku. Tym bardziej, jeśli spojrzymy na ostatnie wyniki sprzedaży Nintendo Switch i Nintendo Switch Lite – konsole nadal rozchodzą się jak ciepłe bułeczki.