Szkoda tylko, że obok myśli „Ale to ładne” zaraz pojawiło się „U nas Pikmin Bloom z pewnością się nie przyjmie”. A może jednak dacie szanse tej produkcji?
Skąd ten pesymizm?
Prawdopodobnie dlatego, że Pikmin nie jest serią szczególnie popularną w Polsce. Głównym powodem jest poziom rozpoznawalności marek Nintendo u nas. O ile każdy rozpozna Mario i Pikachu, o tyle Kirby czy właśnie Pikminy nie cieszą się w naszym kraju aż taką popularnością, jak chociażby na Zachodzie.
Debiut serii na Gamecubie, który w szóstej generacji przegrał rywalizację z Xboxem Classic oraz Playstation 2, także wpłynął negatywnie na rozpoznawalność serii w Polsce. A szkoda, bo Pikmin w swoim oryginalnym zamyśle to bardzo przyjemne połączenie gry strategicznej z elementami łamigłówki oraz akcji.
Czym w ogóle jest Pikmin Bloom?
Kojarzycie taką firmę jak Niantic? Studio już raz współpracowało z Nintendo, tworząc na smartfony Pokemon GO. Podobnie jak Pokemony, Pikmin Bloom jest grą AR, gdzie eksploracja okolicy i aktywność fizyczna w postaci spaceru ma największe znaczenie. Tutaj, po wykonaniu wystarczającej liczby kroków, możemy „wyrwać” z ziemi małego Pikmina, który będzie za nami podążał (oczywiście najpierw musi zasadzić w ziemi nasionko). Z każdym kolejnym krokiem liczebność naszego „Pikmin gangu” będzie się powiększać.
Na obecną chwilę w grze spotkamy siedem różnych typów Pikminów. Każdy wyróżnia się specjalną umiejętnością: jeden potrafi latać, inny cechuje się nadzwyczajną siłą. Kiedy nasz poziom przyjaźni wzrośnie wystarczająco wysoko, Pikmin może przynieść nam prezent z przedmiotem, dzięki któremu zamieni się w Decor Pikmina.
Podczas spaceru na głowach naszych maluchów wyrosną płatki kwiatów, które po zasadzeniu przez nas w ziemi zakwitną, upiększając okolicę. Nasi mali towarzysze mogą również zostać wysłani na ekspedycję, z której przyniosą owoce i nasionka – mogą z nich wyrosnąć nowi bracia i siostry. Innym sposobem na pozyskanie owoców jest interakcja z grzybami, stanowiącymi naturalną przeszkodę dla Pikminów. Problem rozwiązuje wysłanie grupki, która stawi czoła zadaniu.
Wszystko to brzmi mega dziwnie, ale sama gra wygląda przeuroczo
Jeżeli opis rozgrywki Was nie odstraszył, będziecie mogli przetestować Pikmin Bloom osobiście. Gra jest dostępna od dziś za darmo w sklepie Google Play (Android) oraz App Store (iOS). Jako fan gier Nintendo oraz tych, które ruszają moje cztery litery z fotela, z pewnością sprawdzę teb tytuł, gdy tylko będzie dostępny na mój smartfon.